Słynne powiedzenie, że trzepot skrzydeł motyla w Ohio może po kilku dniach spowodować burzę piaskową w Teksasie, uknuł 60 lat temu Edward Lorenz. Był matematykiem, który zawodowo zajmował się komputerowym prognozowaniem pogody. To wtedy odkrył, że szczegóły takie jak liczby sięgające nawet kilku miejsc po przecinku (dane wejściowe w równaniach z zakresu meteorologii) mogą finalnie przyczynić się do zmian na szeroką skalę (długofalowy model prognozowania pogody).

Powtórzmy za Lorenz’em – small details can make big difference. O tym jak  efekt motyla ma się do sportu postaram się opowiedzieć w artykule. Bardzo często zdarza się, że tenisiści stołowi ustępują umiejętnościami, i to znacznie, rywalom którzy posiadają podobne warunki szkoleniowe. Jak to możliwe? Powodów może być wiele ale jednym z najczęstszych jest niedbałość o detale szkoleniowe. Zobrazuję to przykładami.

Pozycja gotowości. Niektórzy tenisiści stołowi bagatelizują nawyk wracania do pozycji wyjściowej po każdym zagraniu. Przecież kwestiami kosmetycznymi nie wypada zawracać sobie głowy? Od nawyku szukania pozycji wyjściowej zależy czy technika użytkowa będzie posiadała jakość. Jeżeli zawodnik nie ustawi się po wymianie w pozycji gotowości do dalszej gry nie zagra mocno, szybko, rotacyjnie i dokładnie. Prawdopodobnie w ogóle nie trafi w piłkę jeśli przeciwnik skieruje ją w przeciwległy narożnik stołu. Kosmetyka? Być może ale ten detal stanowi spoiwo łączące jakość techniki gry z wzorcami pracy nóg.

Usportowienie. To smutny widok, gdy ogląda się w trakcie turnieju lub meczu ligowego utalentowanego zawodnika, który przegrywa bo zabrakło mu kondycji, albo nie jest wystarczająco sprawny by wykorzystać swoje atuty taktyczne, albo posiada nadwagę uniemożliwiającą mu swobodne poruszanie się przy stole ping-pongowym, albo z powodu zaniedbań w zakresie streczingu imają się go kontuzje i skurcze, albo…. Trening ogólnorozwojowy, kolejny ważny detal nieprawdaż?

Podanie. Repertuar gry krótkiej, co z nim? Co z serwisami i odbiorami? Łatwo wyobrazić sobie sytuację, która nota bene zdarza się często. Oto ścierają się w turniejowych szrankach zawodnicy dysponujący podobnymi umiejętnościami z tą różnicą, że jeden z nich posiada solidniejszy serwis oraz repertuar odbioru. Potrafi maskować rotację (“U”), stosuje uchwyt przez środek rakietki, nie za rączkę i serwuje przy blacie stołu z przeniesieniem ciężaru ciała oraz zagrywa odpowiednią częścią paletki. Który z wymienionych zawodników ma większe szanse na zwycięstwo? To pytanie retoryczne i nawet jeśli detal serwisu przyniesie tylko kilka punktów, przechylą szalę zwycięstwa.

Poruszanie Przy Stole. Optymalna praca nóg. Ktoś może powiedzieć – jakie znaczenie ma czy przy fragmencie regularnym typu “Falkenberg” stosuję pracę nóg krokami pivotem i dostawno-odstawnym, pivotem i przeskokiem lub pivotem i krokiem skrzyżnym? Fakt różnica niewielka dla amatorów ale w ekstraklasie? No tak, w ekstraklasie szczegóły decydują o zwycięstwach. Tym bardziej w superlidze. Tym bardziej na mistrzostwach świata…. I nie mam na myśli samych detali ale także ich ilość. Ilość szczegółów mogących napełnić kielich zwycięstwa. Pomiędzy karierą a brzegiem pucharu mieszczą się detale.

Technika Gry. Dla przykładu umiejętny skręt w biodrach zwiększa jakość silnego topspina. Podobnie jak prawidłowe rozlokowanie łokcia, nóg lub ramienia. Dlaczego liczni tenisiści stołowi bagatelizują detale techniczne?

Trening Mentalny. Często spotykam się z opiniami, że trening mentalny to strata czasu lub nieistotny detal w kompozycji treningu. Może to co powiem zabrzmi dla wielu ludzi nonsensownie a nawet śmiesznie ale uważam, że trening mentalny to jeden z najważniejszych detali a zarazem filarów mających wpływ na finalny efekt szkolenia w nowoczesnym tenisie stołowym. Nie pomoże talent ani pracowitość, jeśli zawodnik albo zawodniczka nie poukładają sobie w głowie sportu. Kiedyś czytałem wywiad z profesjonalną nauczycielką śpiewu. Podzieliła się refleksją, że najzdolniejsi piosenkarze najczęściej kończą karierę w knajpach lub borykają się z depresją, jeśli nie potrafią sobie poukładać w głowie współzawodnictwa na scenie. Zapytana o to, którzy artyści odnieśli sukces odparła – najrozsądniejsi. Trening mentalny uczy między innymi jak rozsądnie korzystać z narzędzi treningowych. W jaki sposób dopieszczać szczegóły.

Azjatycki Sekret. Nie napisałem tego artykułu, by wyliczać przykłady, mnożyć je i odmieniać przez przypadki, ale dlatego, że wiele razy spotkałem się z krzywdzącą opinią, iż tylko w niektórych krajach garstka wtajemniczonych trenerów dzieli się sekretami szkoleniowymi z elitą_wybrańców.                                                                                           

“Zdradzę ci sekret i pojutrze staniesz się mistrzem świata”

Nie zgadzam się z taką opinią. Moim zdaniem tym, co odróżnia mistrzów i medalistów najważniejszych imprez sportowych (w szczególności Azjatów) od mniej utytułowanych tenisistów stołowych nie są sekrety warsztatu szemrane za zamkniętymi drzwiami, lecz warsztatowy nawyk dbania o szczegóły i detale, które przyczyniają się do sukcesów.

Jan Ciepiał