Wypowiedzi uczestników obozu Integralnego Tenisa Stołowego w Jeżewie 2013 spisane na podstawie wywiadów udzielonych trenerowi Jerzemu Grycanowi.
EF: Jestem w klasie szóstej, zaczęłam grać stylem obronnym.
JG: Jak Ci się gra obronę?
EF: Porównując obóz w Międzyzdrojach i tutaj –lepiej się z tym już czuję, szczególnie z forhendem, bo nad bekhendem muszę jeszcze popracować.
JG: Z czym zostajesz?
EF: Wyjeżdżam z poczuciem, że nauczyłam się topspina z forhendu, bo miałam z tym duże trudności. Na tym obozie wiedziałam co mnie czeka, jakie będą treningi i jakie będą zadania.
JG: Czyli będąc już drugi raz na obozie od razu weszłaś w pewien rytm.
Wymień trzy rzeczy, które się Tobie szczególnie podobały na tym obozie?
EF: Treningi- wolałabym nawet żeby było ich jeszcze więcej. Np. gra na piłki, trener mógł mi spokojnie wytłumaczyć jak to się robi. Druga rzecz to atrakcje, były super! A trzecia… to wszystko mi się podobało i na pewno przyjadę na następny obóz.
JG: A trzy rzeczy, które Ci się nie podobały?
EF: Według mnie wszystko było super, nic nie trzeba poprawiać, bo naprawdę obóz zorganizowany na najwyższym poziomie.
JG: Co powiesz innym o naszym obozie?
EF: Powiem: „Zapraszam na obóz, bo tam na pewno dużo się nauczysz np. dobrych ruchów; w Jeżewie nic nie rozprasza, można być skupionym na treningu. Wg mnie obóz w Jeżewie to był strzał w dziesiątkę.”
JG: W jakim nastoju wyjeżdżasz?
EF: Szczęśliwa, że dobrze trenowałam, nie zmarnowałam czasu i cieszę się bardzo, że tu byłam.
JB: Chodzę do piątej klasy. Na obozie poprawiłam technikę, serwis, odbiór, nauczyłam się jak pracować na nogach, pilnować postawy gotowości. Podobało mi się, że trener tłumaczył wszystko jak robić poprawnie, jak grać na piłki wykonując dokładne ruchy, żeby doskonalić technikę. Nie ma takich rzeczy, które by mi się nie podobały na tym obozie. Wyjeżdżam w bardzo dobrym nastoju.
PP: Poprawiłem pewność gry (zmiana rytmu i dużo uderzeń). Najbardziej podobało mi się w skansenie, turnieje i pobyt nad jeziorem. Tutaj nie było tak, jak w Międzyzdrojach, że można było codziennie wyjść nad morze, ale za to w Jeżewie jak była wycieczka to porządna, trwała długo i zawsze było coś nowego. Tutaj było mniej miejsca niż w hali w Międzyzdrojach, ale tu nie musieliśmy składać stołów co było plusem. Co mi się podobało najmniej?…To, że nie mogłem pograć w piłkę nożną, bo starsi chłopcy nas nie dopuszczali, bali się , że nam się coś stanie.
JG: Brakło Ci piłki nożnej?
PP: Mnie nie, ale niektórym chłopcom. Mało było innych sportów, że tylko raz graliśmy w siatkówkę. Można byłoby zagrać też taki turniej na mini-stołach pingpongowych, byłaby to nowość.
JG: W jakim nastroju wyjeżdżasz?
PP: Dobrym, wszystko było ok.
Powiem innym, że te obozy mogą dużo nauczyć np. psychiki, bo tenis integralny to przede wszystkim rozwój mózgu. Nie jest też sportem męczącym jak piłka nożna. Ja np. mogę przebiec 2 km wokół stołu.
JG: Co było szczególnego dla Ciebie w tym obozie?
PP: Dotąd prawie nigdy nie grałem z kimś kto gra czopem, a tutaj prawie codziennie. Grałem też z Magdą, która gra długim czopem albo z Adrianem, albo z Kubą. Poćwiczyłem też na inne style.
NS: Dla mnie się tutaj bardzo dużo wydarzyło, dużo się tutaj nauczyłam: jak doskonalić forhend, bekhend, podcięcie forhendowe, przebicie. Podobało mi się, że były zawody. Jestem w średnim nastroju, bo nie cieszę się, że opuszczam ten obóz, ale też się cieszę, że wracam do rodziny
GP: Trenuję od pół roku. Utrwaliłem podstawowe techniki, nauczyłem się grać topspina, poprawiłem serwis, ogólnie myślę, że się rozwinąłem. Trzy rzeczy, które mi się najbardziej podobały to : integralny rozwój, atmosfera i jedzenie. Co mi się najmniej podobało? …musiałbym się zastanowić…tylko ranne wstawanie i rozruchy. Innym powiem, że obóz to ciekawa sprawa, fajnie tu jest spędzić czas, jeżeli ktoś chce rozwijać grę w pingponga, to na pewno tutaj będzie miał możliwość. Ja zrobiłem postęp i wyjeżdżam w dobrym nastoju.
JG: Ty również dużo wniosłeś do tego obozu swoją dojrzałą postawą, świetnie trenowałeś i współtworzyłeś tę dobrą atmosferę
KK: Gram w tenisa stołowego trzy lata, chętnie czytam książki, słucham muzyki i spotykam się z przyjaciółmi. Na tym obozie udało mi się zrobić krok w przód, postęp. Opanowałam w miarę dobrze topspin bekhend i forhend, że mają więcej rotacji. Poprawiłam serwis, który jest coraz trudniejszy do odebrania przez przeciwnika i poprawiłam swoją koncentrację a także postawę gotowości.
Najbardziej podobało mi się , że tutaj tak łatwo można było nawiązać kontakt, że ludzie byli życzliwi, chętnie grali. Także ilość treningów oraz sposób ich przeprowadzania, wszyscy mogliśmy zdecydowanie poszerzyć swoją wiedzę i rozwijać umiejętności. Każdy starał się wykorzystywać jak najlepiej swoją szansę, bo nie zawsze można brać udział w takich obozach gdzie na tyle można poprawić poziom swojej gry.
Najmniej … podobała mi się postawa niektórych zawodników podczas meczów, ponieważ niby wiedzą, ale nie potrafią wykorzystać tej wiedzy i się denerwują. Myślę, że nad tym trzeba pracować, bo tacy zawodnicy nie mają za dużych szans. Na niektórych treningach widać było, że ludzie są zmęczeni, ale to nie znaczy, że nie można się skupić i grać do końca. Noc jest po to, żeby nabrać siły na następne treningi.
To był bardzo udany obóz, mogłam poznać nowych ludzi, poszerzyć swoją wiedzę a także dobrze się bawić. Jestem zdecydowanie zadowolona i spełniona, bo udało mi się tutaj coś zrobić, to było 10 bardzo dobrych dla mnie dni.
KJ: Przyjechałem z Francji, mam 14 i poł lat, ćwiczę od dwóch lat. Na tym obozie udoskonaliłem moją obronę (może jeszcze nie jest taka dobra, bo nie mam dobrej rakietki), topspina forhendowego i serwis z dolną rotacją. Spotkałem tu bardzo fajne osoby, zarówno koleżanki i koledzy jak i trenerzy. Miałem bardzo fajnego trenera w swojej grupie, mogłem grać w piłkę i pobiegać podczas rozruchu porannego. Wprowadzenia do treningu były fajne ale jak dla mnie trochę za długie, no i pobudka była za wcześnie. Ogólnie była super atmosfera, dużo humoru, śpiewanie, super trenerzy. Powiedziałbym, że jest dobry poziom, są grupy i dla najsłabszych i dla najlepszych. Tutaj wszystko jest, wszystkie style: i obrona, i kombi-atak i atak szybki. To jest bardzo fajny obóz. Cieszę się i na pewno przyjadę za rok. Zdjęcia: Lucyna Dąbrowska