2-4 stycznia 2015 odbyła się pierwsza część warsztatów FUNdamenty 3 dla trenerów.
Moje pierwsze wrażenia po przeczytaniu książki Integralny Tenis Stołowy były następujące, że jest to doskonała synteza Wszystkich aspektów tenisa stołowego. Jest to dla mnie wspaniały drogowskaz na przyszłość.
W miniony weekend uczestniczyłem w warsztatach FUNdamenty 3, które odbywały się w Biurze Integralnego Tenisa Stołowego w Serocku. W rodzinnej atmosferze i bardzo owocnie przebiegało szkolenie w zakresie przygotowania psychicznego (treningu mentalnego). Wiele efektywnych i praktycznych narzędzi, które poznaliśmy będziemy doskonalić na początku na sobie, a później w klubie w pracy z dziećmi. Im więcej przećwiczymy, tym bardziej swobodnie sobie poradzimy. Pamiętajmy o tym, że nie można się bać przyznawać do błędów. Uczymy się na błędach i wyciągamy wnioski. Różnymi drogami, choć razem, idziemy do wspólnego celu. Szukamy odpowiedzi na pytanie jak szkolić zawodników najefektywniej. Poprzez stałe doskonalenie i rozwój osobisty budujemy siebie, a w konsekwencji naszych wychowanków. Podczas warsztatów FUNdamenty zdobywamy głównie wiedzę praktyczną. Jest to ważny aspekt, gdyż możemy bezpośrednio po warsztatach stosować główne idee podczas pracy w klubie. Strategią, która decyduje o większej efektywności, jest praca w grupie. Wzajemna współpraca między trenerami, stała wymiana doświadczeń. FUNdamenty są inspiracją i drogowskazem do dalszego rozwoju dla trenerów.
Warto przytoczyć historię z 1995 roku. Podczas Mistrzostw Świata w Tianjin 20-letni Lucjan Błaszczyk awansował do ćwierćfinału. Do zdobycia Mistrzostwa Świata zabrakło większej różnorodności stylów gry w grupie tzw. „małego świata”. Wynikała z tego porażka z defensorem. Lucjan Błaszczyk w turnieju indywidualnym wygrał z trzema kolejnymi Chińczykami: Cheng Yinghua, Feng Zhe i Ma Wenge był najwyżej sklasyfikowanym europejczykiem. Lucek przed zawodami był na 75 miejscu na świecie. Był to wielki sukces polskiego zawodnika, głównym czynnikiem było przygotowanie mentalne. W sezonie przed Mistrzostwami Świata przepracował 300 h treningu mentalnego. Ma Wenge w finale turnieju drużynowego ustawiony był na pozycji nr 1. Chińczycy wygrali Swaythling Cup , a w podstawowym składzie nie zagrali późniejsi finaliści turnieju indywidualnego Liu Guoliang i Kong Linghui, obecni trenerzy kadr narodowych.
Mam nadzieję, że jesteśmy w miejscu kiedy nastąpi większe zrozumienie jak wyszkolić Mistrza Świata i jak szkolić na Światowym poziomie, co jest moim celem, a także grupy trenerów z FUNdamnetów. Zapraszam Wszystkich do współpracy. Stworzymy coś wielkiego na lata. Możemy to urzeczywistnić tylko wtedy, kiedy my wszyscy dążymy naprawdę do mistrzostwa, rozwijamy się, wzajemnie się wspieramy i pracujemy.
Piotr Ciszak