Jak minął rok – refleksje Piotra Ciszaka

Każdy rok jest inny, ale zawsze rozwijający. “FUNdamenty – od marzenia do mistrzostwa” autorstwa Jerzego Grycana to jest nasza szansa na dalszy postęp. Nie mogę mówić o chwilowej motywacji, o tymczasowej chęci do pracy, ale o tym, że czuję stałą chęć doskonalenia, odkąd uczestniczę w programie. Dziękuję bardzo wszystkim, z którymi współpracowałem podczas obozów, warsztatów, telekonferencji oraz codziennych treningów.

Rok 2016 był bardzo udany w klubie LKTS Luvena Luboń. Wielkie podziękowania należą się Zarządowi za wspaniałą i efektywną pracę. Klub rozwija się na wielu płaszczyznach i jestem przekonany, że Wszystko przed Nami. Najważniejsze, że czynimy kroki naprzód. Cieszą medale Mistrzostw Polski oraz Grand Prix Polski, ale zawsze musimy stawiać w pierwszej kolejności na rozwój, a nie wynik. Jeśli będziemy myśleć tylko o wyniku będzie to najkrótsza droga do zahamowania rozwoju klubu. Najważniejszym wyzwaniem w rozwoju zawodników jest rozwój treningu mentalnego (psychicznego). Kluczowe, aby dużo ze sobą rozmawiać, dyskutować, wymieniać doświadczeniami i przemyśleniami. Chciałbym budować kulturę opartą na wzajemnym szacunku, zaufaniu i życzliwości. Trzeba w pierwszej kolejności zacząć od siebie, aby móc skutecznie wpływać na innych. Przez zastanawianie się co się zrobiło można dochodzić do konstruktywnych i uczących wniosków. W programie FUNdamenty otrzymuję wiedzę z najwyższego poziomu światowego. Możliwość nauki od najlepszych profesorów chińskiego tenisa stołowego ma dla mnie wiele, wiele korzyści. Poznanie w ten sposób tajników techniki pozwala na podnoszenie swojego poziomu, co ma przełożenie na pracę w klubie i na obozach.

Najważniejszym celem gry w tenisa stołowego jest „danie z siebie wszystkiego”. Wynik schodzi na dalszy plan, największym zwycięstwem jest wygrana walka wewnętrzna.

Najbardziej cieszy rozwój zawodników, nastawienie, że tylko pełne zaangażowanie, poświęcenie i determinacja prowadząc do Mistrzostwa. Tego życzę Wszystkim w Nowym Roku 2017.

Serdecznie pozdrawiam Piotr Ciszak www.wzts.pl