W ostatnich latach pojawiło się kilkoro pingpongistów o sporym potencjale, ale też mających przed sobą ogrom pracy. Do Jakuba Dyjasa, który zdobył już brązowy medal ME seniorów, mają nadzieję dołączyć m.in. Samuel Kulczycki, Maciej Kubik czy urodzeni w 2006 roku Wróbel i Redzimski.
Oboje byli najmłodszymi i najlepszymi uczestnikami mistrzostw kraju kadetów w Bilczy. Miłosz pokonał sześciu rywali po 4:0, Wiktoria do półfinału „oddała” jednego seta, a dwa decydujące mecze wygrała po 4:3. W następnym tygodniu zagrają w turnieju Polish Open z cyklu World Tour Premium kadetów we Władysławowie.
– Już w 1. klasie podstawówki Miłosz trenował ok. 20 godzin tygodniowo. Na przykład w poniedziałki ćwiczył od 8 do 11, szkołę miał na drugą zmianę – od 11.50, a ponownie wracał do stołu od 16 do 20.30, z krótkimi przerwami. Rywalizował z każdym chętnym z grupy dorosłych. Teraz sytuacja zmieniła się, ćwiczy jeszcze więcej, w niektóre dni po 4-5 godzin, a w szkole ma indywidualny tok nauczania dzięki przychylności dyrektor Danuty Pokropek i wychowawczyni Beaty Kierzkowskiej – stwierdził Tomasz Redzimski, który wkrótce już po raz 10. poprowadzi Dartom Bogorię Grodzisk Mazowiecki w finale LOTTO Superligi.
Córką innego znanego szkoleniowca jest Wiktoria – spod ręki Longina Wróbla w ŁTSR Łask (obecnie klub przeniesiony do miejscowości Buczek) wyszli m.in. mistrzostwie Polski w singlu Tomasz Lewandowski i Patryk Chojnowski. 13-letnia zawodniczka grała też w Rawie Mazowieckiej, a teraz jest w MRKS Gdańsk.
– Mając pięć lat trenowałam tenis ziemny w łódzkim MKT, ale tata przekonał mnie do tenisa stołowego i rok później zaczęła się przygoda z tym sportem. Poza codziennymi treningami oglądam grę czołowych zawodniczek świata, moimi idolkami są Japonka Mima Ito i mistrzyni świata Chinka Liu Shiwen. Jeśli chodzi o krajową i międzynarodową rywalizację ze starszymi dziewczynami, są silniejsze fizycznie, mają większe doświadczenie i są bardziej ograne. A ja staram się nadrabiać i przewyższać je umiejętnościami sportowymi – przyznała Wróbel.
Redzimski ćwiczy zgodnie z programem „FUNdamenty” Jerzego Grycana od szóstego roku życia.
– To wieloletni, innowacyjny i kluczowy plan treningowy, w realizacji którego widzę szansę dla każdego dziecka marzącego o medalach MŚ oraz igrzysk. Na przestrzeni kilku lat syn wziął udział w kilkunastu obozach letnich i zimowych organizowanych przez trenera Grycana. Pracował tam z wieloma trenerami i powoli „nasiąkał” kulturą mistrzostwa, którą cały czas trzeba rozwijać. Kiedy inne dzieci miały ponad dwa miesiące wakacji, Miłosz 30 dni spędzał na obozach, kolejne trzy tygodnie trenował w klubie, a tylko kilka pozostałych miał wolne – dodał trener i ojciec Redzimski. Wcześniej Miłosz trenował pod okiem Pawła Szelińskiego, Dariusza Budzicha, a teraz ćwiczy ze Zbigniewem Grześlakiem.
– Chciałbym kiedyś grać tak jak mistrz olimpijski i globu Chińczyk Ma Long, a na razie koncentruję się na pracy, jestem zawodnikiem preferującym obustronny atak topspinowy. Dwa lata temu wygrał mistrzostwa Polski młodzików przegrywając jednego seta w całym turnieju, a w turnieju kadetów poszło mi jeszcze lepiej. Mam przewagę nad rywalami w kombinacji serwis plus atak trzeciej piłki – ocenił Redzimski junior, który w wieku 12 lat zwyciężył w Grand Prix juniorów, rywalizując z zawodnikami mającymi po 17-18 lat. W tym sezonie wystąpił także w trzech spotkaniach seniorskiej LOTTO Superligi i „urwał” seta Pawłowi Fertikowskiemu.
W Polish Open we Władysławowie (22-26 maja) zagrają także m.in. – w juniorach: bliźniaczki Anna i Katarzyna Węgrzyn (AZS UE Wrocław), Samuel Kulczycki i Maciej Kubik (obaj Olimpia-Unia Grudziądz), a w kadetach: Ilona Sztwiertnia (Bronowianka Kraków), Anna Brzyska (Kolping Jarosław), Dawid Kosmal (Płomień Limanowa), Mateusz Zalewski (ZKS Drzonków) i Alan Kulczycki (Olimpia-Unia Grudziądz).
Źródło: PZTS, https://www.pzts.pl/aktualnosci/redzimski-milosz-trenuje-ponad-20-godzin-tygodniowo