W dniach 23-30 sierpnia 2024 w Centrum Szkolenia PZTS w Gdańsku odbyło się pierwsze stacjonarne szkolenie w ramach Szkoły Trenerów PRK5. Pełne 6-dniowe spotkanie dotyczyło treningu taktycznego w tenisie stołowym (najnowszej wersji programu FUNdamenty-5). 23 sierpnia szkolenie otworzył on-line Prezes PZTS Pan Dariusz Szumacher. Zapraszamy do zapoznania się z końcowymi refleksjami uczestników tygodniowego spotkania.

Jerzy Grycan: Z czym kończysz spotkanie, czego tutaj doświadczyłeś, czego się tu nauczyłeś, co wg Ciebie wyszło, a co można by poprawić, jakie są Twoje główne wnioski po tygodniowym szkoleniu.

Grzegorz Adamiak: Przed rozpoczęciem każdego naszego szkolenia zastanawiam się i jestem ciekawy co będzie. Tak też było teraz, wiedziałem, że jest w planie trening taktyczny i nie mogłem sobie tego wyobrazić, jak to teoretycznie „ugryźć”, bo dla mnie taktyka zawsze była przy stole, ale rzeczywiście jak to wszystko rozłożyło się na różne style, wtedy klapki się otwierają i fajnie to wygląda. Co mi się bardzo podobało, to jak zwykle u Trenera wszystko jest usystematyzowane, ułożone, obliczone i przede wszystkim czytelne, i że można wyciągnąć takie wnioski jak później trenować. Byłem zaskoczony tym, że podczas zajęć taktycznych moje myślenie jest bardziej przy technice moich zawodników, często nie obserwowałem gdzie grają, po jakich kombinacjach, jak się zachowują, czy zmieniają swoją grę. Z mojego punktu widzenia to było najcenniejsze na tym szkoleniu, że zdałem sobie z tego sprawę. Ważne również było to, że prowadziłem tutaj dosyć często mikrolekcję, więc nabrałem wprawy, z czego się cieszę. Szkolenie taktyczne zmuszało mnie do tego, że zacząłem patrzyć na inne rzeczy. Jakie mam pomysły? Trudno jest cokolwiek poprawić w tym szkoleniu, może jedynie to, żeby przerobić jedną lekcję i od razu przejść do ćwiczeń, ale tego się nie da zamknąć w ramy czasowe. Bardzo dziękuję Trenerowi i Wszystkim za współpracę, za bardzo dobrą atmosferę. Mogliśmy się wymienić doświadczeniem.

Tomasz Redzimski Trener Kadry Narodowej Mężczyzn: Z rozmów jakie toczyliśmy z Tomkiem Krzeszewskim, jeszcze przed podjęciem przeze mnie pracy w Polskim Związku, wynikały takie wnioski, że zawodnicy Kadry Seniorów mają pewne podstawowe braki. Z perspektywy dokładnych danych, jak wygląda mistrzostwo taktyczne w każdym poszczególnym stylu gry, wnioskuję, że jeśli uniknęlibyśmy tych braków technicznych i mielibyśmy wcześniej dobrze rozpracowaną taktykę, dobrze robiony trening taktyczny już od najwcześniejszych lat, to nie zgubilibyśmy pewnych kombinacji, które są niezwykle ważne, żeby gra była zmienna. Gra naszych kadrowiczów jest mało zmienna, relatywnie mało zaskakująca, przewidywalna dla przeciwników. To wynik tego, że nie mieliśmy dobrze przerobionego treningu taktycznego, przez to przeoczyliśmy rozwijanie całej świadomości taktycznej i przegapiliśmy wagę niektórych kombinacji. Teraz widzimy jakie to są kombinacje i które kombinacje w poszczególnych stylach dają te przewagi, zwiększając szanse na wygrywanie punktów, setów i całych gier.

Na tym spotkaniu cała grupa robiła systematyczne postępy w przechodzeniu z myślenia technicznego na taktyczne. Był to znaczący i widoczny postęp wszystkich trenerów, co dodaje racjonalne podstawy do myślenia, że trening taktyczny będziemy robić już w najbliższym czasie z naszymi grupami znacznie lepiej.  A jak będziemy znacznie lepiej robić trening taktyczny, to będziemy trafniejsze wnioski wyciągać do treningu technicznego. I rozwiąże nam się wiele problemów z odpornością psychiczną, bo zawodnicy na zawodach mają duży poziom stresu i poczucie, że nic nie mogą zrobić. W związku z tym, wychodząc od nadrzędności taktyki, która daje implikacje do treningu technicznego a poprzez to bogactwo techniczno- taktyczne, zawodnicy są pewniejsi, bo mają dopracowane różne kombinacje, potrafią grać zmiennie, nieczytelnie, zaskakująco. Wtedy automatycznie rośnie swoboda, pewność siebie, poczucie kontroli i sprawczości przy stole. Jak trening taktyczny potrafi wpłynąć na te pozostałe aspekty treningu i aspekty gry, to możemy sobie teraz dokładnie wszyscy zaobserwować. Ja się bardzo cieszę, że wszyscy zrobiliśmy postępy, to bardzo dobrze wróży jeśli chodzi o przygotowanie, może nie do najbliższych Igrzysk w Los Angeles, jeśli o Was chodzi, ale do tych, które odbędą się w Australii.

Łukasz Kryński: Na wstępie chcę podziękować za możliwość uczestnictwa w szkoleniu. Kończąc te warsztaty czuję, że wiedza, którą otrzymałem jest bezcenna na dalszym etapie rozwoju. Myślę, że takie szkolenia powinny odbywać się regularnie, aby każdy z trenerów mógł wchodzić na wyższy poziom. Cieszę się, że mogłem zobaczyć jak wygląda proces analizy taktyki największych mistrzów tenisa stołowego. Analiza daje ogromne możliwości i może zdecydowanie poprawić planowanie treningów oraz ich efektywność. Praktyka przy stołach w prowadzeniu mikro treningów była również cennym doświadczeniem. Każdy z uczestników chętnie dzielił się swoim doświadczeniem, za co jestem wszystkim bardzo wdzięczny. Po naszych spotkaniach wracam do pracy z dziećmi ze zmienionym spojrzeniem na kwestie treningowe, ze świadomością  jak ważny jest trening taktyczny już od samego początku nauczania dzieci. Wiedzę zdobytą na tym szkoleniu będę chciał przekształcić w praktykę oraz podzielić się nią z pozostałymi trenerami w klubie.  Czekam na kolejne etapy szkoleń.

Bartek Szarmach: Uczestniczyłem wcześniej w szkoleniach z treningu taktycznego on-line, wtedy to była teoria, a tutaj zrobiliśmy ważną rzecz, bo to była praktyka. Znałem te dane, czym się wygrywa w poszczególnych stylach ale nie do końca wiedzieliśmy, jak to wprowadzać do treningu. Robiliśmy też te filmy do PRK4, spora część nas błądziła, robiła to po omacku, tutaj bardziej mi się to wszystko rozjaśniło. Teraz wiem jak robić to w praktyce, jest to inny trening niż techniczny, wymaga od nas praktyki, czyli robienia tego na co dzień, żeby dojść do wyższego poziomu, niż było to robione do tej pory. Myślę, że było to bardzo wartościowe szkolenie, głównie dzięki temu, że robiliśmy to w praktyce, mogliśmy na sali wymienić swoje poglądy, bo każdy ma różne spojrzenie na to i różnie ten trening prowadzi. Były to bardzo wartościowe lekcje, dziękuję Trenerowi za ten trening, dziękuję Wszystkim za wymianę doświadczeń. Bardzo ważną rzeczą jest analiza gry, myślę, że warto to robić, bo czasami wyciągamy inne wnioski, niż nam się na oko wydawało. Chciałbym to wprowadzać do swojej pracy codziennej. PRK5 jest to duże wyzwanie, wymaga codziennej rzetelnej pracy, ale też stwarza szansę rozwoju nas trenerów ale przede wszystkim naszych zawodników, bo będą uczestniczyć w lepszym treningu, lepszym szkoleniu i będą podnosić swoje umiejętności jako zawodnicy i jako ludzie.

Konrad Czarnecki: Dwie rzeczy, które są dla mnie ważne po tych 7 dniach:  pierwszą jest ten artykuł (link na końcu strony) i materiały, które tu dostaliśmy, to jest taki ważny drogowskaz. Dosłownie od poniedziałku będę mógł się posługiwać w pracy z moimi zawodnikami, to drogowskaz na jakie kombinacje uderzeń powinniśmy zwracać uwagę, można powiedzieć, że to jest gotowe narzędzie do pracy. Drugą ważną rzeczą jest to, że wyjeżdżam stąd z tym, na czym mi bardzo zależało czyli umiejętnością (może jeszcze słabą) analizy gry na punkty w tym modelu, który Trener Grycan tu przedstawił na bazie chińskiego profesora Wu Huanqin’a. To bardzo fajnie, że mamy tutaj taką metodykę i umiemy z niej korzystać. Chciałbym też w kolejnych szkoleniach zdobywać nie tylko wiedzę ale umiejętność wykorzystania tej wiedzy. Dziękuję.

Xu Wenliang: Siedem dni szybko minęło ale bardzo podobało mi się tutaj. Nauczyliśmy się taktyki i jak prowadzić grupę. Jak wrócę do Działdowa, to chciałbym omówić z naszymi trenerami to, czego tutaj nauczyliśmy się. Analiza, to mi się bardzo podobało. Już mam trochę pojęcie jak prowadzić grupę. Chciałbym podziękować wszystkim, bo trenerzy pomagali mi. Ja wiem, że nie najlepiej mówię po polsku ale tutaj czuję się jak w rodzinie. Nauczyłem się z Wami współpracować, co jest bardzo ważne. Jeżeli chcemy, żeby tenis stołowy w Polsce się rozwijał i jeżeli jest osoba, która ma zdolność do tenisa, ale to jest jedna osoba, a my potrzebujemy więcej ludzi, więcej siły. Ja też mam swój sposób gry w tenisa stołowego i można mnie pytać, na pewno się podzielę. Jestem ciekawy jak będzie na szkoleniu następnym razem. Chciałem Wszystkim podziękować.

Dominika Wołowiec: W nawiązaniu do tego co powiedział Xu Wenliang, myślę, że spotykaliśmy się tutaj, żeby współpracować a nie rywalizować i żeby się dzielić tym, co każdy ma do dodania. Jak się okazało nie wszyscy pracują tylko jako trenerzy ale mają też inne zawody, to jest wartość dodana. Możemy się wspólnie rozwijać w różnych kierunkach. Odnośnie szkolenia, to przyjechałam tutaj z takim założeniem, żeby nauczyć się nowych rzeczy i usystematyzować to, co do tej pory wiedziałam. Myślę, że ten cel udało mi się zrealizować. Jedyna rzecz którą mam do dodania: przez te pierwsze 3 dni analizowaliśmy szczegółowo Ma Longa, co mi się bardzo podobało, i dobrze by było analizować w podobny sposób każdy styl gry, żeby mieć jasność każdej kombinacji. Myśmy troszkę skakali i zrobiliśmy to po łebkach, mogło to być nawet kosztem pójścia na salę. Dobrze jest zaplanować i dopiero później działać. Pracowaliśmy w różnych grupach na sali i było sporo pytań, więc nie do końca było wszystko jasne, skoro mieliśmy pytania i wątpliwości. Nad tym bym chciała więcej posiedzieć.

JG: Zgadzam się, to by był świetny pomysł, ale analizując każdy styl 3 dni, tak jak Ma Longa, musielibyśmy spędzić tu 7X3 czyli 21 dni. Głos z sali: Praca domowa.                                                                                                                                                                              DW: Jeśli ma to być szkoła, to szkoła jest po to, żeby się uczyć i oczywiście praca domowa jak najbardziej, tak jak na studiach mamy, samodoskonalenie.                                                                                                                                                                                              Głos z sali: Jednak ta praktyka na sali też była bardzo ważna, bo spojrzenie innych trenerów na to, jak prowadzimy lekcje i ich uwagi były też bardzo wartościowe, tego w domu nie zrobimy.                                                                                                                                          DW: Ktoś mi ostatnio powiedział, że wiedza jest podstawą wszystkiego, że bez niej nie możemy robić tych ćwiczeń praktycznych. Ale zgadzam się, że trzeba to łączyć w odpowiednich proporcjach.

Janek Ciepiał: 3 najważniejsze rzeczy: Metoda analizy gry Wu Huanqin’a rozwinięta przez Jurka i sprowadzona do fragmentów gry to jedno z najważniejszych narzędzi, możemy sami autonomicznie sobie sprawdzić kogo chcemy, czy zawodnika z innego kraju czy klubu. Mamy narzędzie uniwersalne, które nam powie dzięki narzędziom statystycznym, jak organizować strategię, taktykę i trening. Druga bardzo ważna rzecz: Konrad wspominał o Nokii, ja też znam taką historię, że jak pojawiły się ekrany w telefonach, to oni w ogóle w to nie weszli, uznali, że nadal zostaną przy klawiszach, bo ludzie są przyzwyczajeni. Grubo się pomyli i wszystko przegrali, bo właśnie telefony dotykowe zrewolucjonizowały rynek. I dla mnie to, co robiliśmy we fragmentach gry, to właśnie było takie wyjście z pudełka, jak mówi Warren „out of the Box”.

 Każdy z nas w jakiejś kulturze się wychował, u mnie to był obustronny topspin, wielu kolegów właśnie w ten sposób grało w półdystansie w AZS Gliwice. Tutaj ta analiza pozwala mi dostrzec inne opcje, poszerzyć warsztat strategiczny, taktyczny moich podopiecznych i też bardzo ważna rzecz, że mamy najnowsze narzędzia, bo powiem szczerze zmieniłem pracę z returnem, z odbiorem, kiedyś 90 % to był banan. Jak zobaczyłem najnowsze statystyki, że Ma Long zdobywa prawie wszystko przebiciem forhend, to zmieniłem proporcje treningowe. Trzecia najważniejsza rzecz wiąże się z celem, moim jest przede wszystkim rozwój, poprawa warsztatu, nauka. Dziękuję Wszystkim, bo każdy tu ma ogromną wiedzę, możemy się uczyć, konsultować, wymieniać i to nie tylko na hali, nie tylko z Jurkiem ale również w kuluarach. Ważne tematy z Tomkiem Krzeszewskim poruszałem. Wielkie dzięki Wszystkim za to. Moim celem było rozwijanie warsztatu, i zawsze każdą lekcje zaczynamy od tego, że mówimy do zawodnika: „Po dzisiejszym treningu udoskonalisz…” no i pytanie czy udoskonaliłem swój warsztat? Uważam, że optymalnie go udoskonaliłem na tym szkoleniu.

Beata Mlicka: Ja najbardziej cenię sobie (tak jak Konrad) to doświadczenie praktyczne, to że znaleźliśmy czas, żeby iść na salę i przetestować praktykę. To jest subiektywne, ja po prostu uczę się przez doświadczenie, tak mi jest łatwiej (nie jestem wzrokowcem ani słuchowcem) i bardzo cenne dla mnie było to, że mogłam obserwować jak inni trenerzy prowadzą lekcje, w jaki sposób podchodzą do tematu, jak nagrywają piłeczki, na co zwracają uwagę. Co jest dla mnie istotne, mogłam sobie znaleźć te niuanse, których ja np. nie stosuję, a może powinnam. Na pewno zmieniła się po tych warsztatach moja perspektywa na trening taktyczny. Do tej pory miałam w tym temacie bardzo dużo niedociągnięć. Dzięki Tomkowi Redzimskiemu otworzyły mi się oczy na zupełnie szerszą perspektywę, że powinnam inaczej podchodzić do tego tematu. Niby trenowałam taktykę a jednak było to techniczne spojrzenie w dużej mierze, więc tu widzę zmianę perspektywy. Wyjeżdżam stąd z dużą ilością pomysłów jak trenować z poszczególnymi zawodnikami, którzy też grają w różnych stylach.. Myślę, że będzie to duża wartość wniesiona, jak udoskonalić nasz trening od poniedziałku, tak przypuszczam, i też chciałam Wam wszystkim podziękować za ten warsztat, za dzielenie się doświadczeniem i cenne uwagi.

Agata Domańska: Co było ważnego dla mnie na tym szkoleniu, to takie twórcze planowanie w grupach. Że mogliśmy zrobić coś, rozmawiać, dyskutować, a nie tylko oglądać suche fakty, które są przedstawiane, bo jeżeli my nie będziemy planować i tego wszystkiego wprowadzać w swój warsztat, w swoją pracę, to te statystyki i tak nam nic nie dadzą. To od nas zależy jak będziemy planować i w tym wszystkim uczestniczyć. Dużą wartość dla mnie miała też praca na sali, gdzie mogliśmy obserwować innych trenerów, rozmawiać, dyskutować i przede wszystkim ta praktyka. Bardzo mi się rozjaśniła taktyka, bo tak jak większość trenerów tutaj, brałam trening techniczny za taktykę, to pokazuje jak duże jeszcze mamy braki w treningu taktycznym. To co najważniejsze, to przenosić to co tutaj robimy na codzienną pracę w klubach, jeśli nam się uda, to poziom tenisa stołowego w Polsce będzie szedł w górę. Dziękuję.

Daniel Marciniak: Dziękuję Trenerze za to szkolenie, tu w zasadzie już od pierwszego dnia dostałem duża dawkę wiedzy i dużo rzeczy mi się rozjaśniło. W zasadzie co pół roku, jak się spotykamy, to za każdym razem jest to duży skok jakościowy, za każdym razem zwracamy uwagę na coś innego i właśnie troszkę mi brakowało taktyki, żeby się nauczyć, zrozumieć jak to robić, na co zwracać uwagę. Już właściwie pierwszego dnia dostałem taką solidną odpowiedź i od razu pojawił mi się w głowie pomysł jak to umieścić w rocznym planie, jak połączyć procentowo trening techniczny z fragmentem gry i z treningiem taktycznym. Gdy pojadę do domu, wdrożę to do planu, który już tworzę i przede wszystkim mam też obraz po tym co robiliśmy (te style gry, które przeanalizowaliśmy) i pomysł na moich zawodników. Patrząc na te filmiki mam odniesienie 1:1 nad czym muszę pracować i wiem gdzie ci moi zawodnicy w treningu, a ja w planowaniu i wiedzy mieliśmy braki. To było dla mnie kluczowe., Podczas pierwszego planowania mogłem posłuchać co ma do powiedzenia Trener Redzimski, który ma bardzo dużą wiedzę, co dużo mi rozjaśniło w samym rozumieniu, zaczęło to dobrze wyglądać i fajnie, że przeanalizowaliśmy to wszystko spokojnie, zaplanowaliśmy i wnieśliśmy pracę na salę. Dziękuję też Wszystkim za nasze wspólne rozmowy i za dobrą atmosferę, bo ze wszystkimi miałem okazję porozmawiać. Fajnie jest widzieć różne perspektywy, bo każdy z nas pracuje w klubie na innych zasadach, jedni pracują w pełnym zakresie, drudzy traktują to jako dodatkową pracę. Różne perspektywy różnych osób dają możliwość zastanowienia się. Dziękuję.

Rafał Gendera: Dziękuję wszystkim trenerom za cenne uwagi i wskazówki. Myślę, że jadąc tutaj na szkolenie przede wszystkim chciałem dobrze pojąć temat i rozdzielić technikę od taktyki. Wszystkie te lekcje gdzie analizowaliśmy, rozbieraliśmy na czynniki pierwsze zawodników, czym zawodnik wygrywa i gdzie są jego słabe strony, wskazało mi to drogę, jak muszę patrzeć na swoich zawodników, jak planować ich trening, ale pokazało mi też jak analizować ich potencjalnych rywali. Dostałem  wskazówki jak ukierunkować mojego zawodnika przed zawodami, jest to jakiś klucz do zwycięstwa. Chciałbym kontynuować szkołę trenerów, mam nadzieję, że uda mi się to pogodzić z pracą zawodową i będę miał szansę dalej spotykać się z Wami.

Tomasz Krzeszewski Dyrektor Sportowy PZTS:  Planowałem tak naprawdę, że będę przez całe szkolenie ale moje obowiązki służbowe spowodowały, że byłem na rozpoczęciu i przyjechałem na podsumowanie. Jednym z moich obowiązków jako dyrektora sportowego jest nadzór nad systemem szkolenia w kraju, obejmuje to również trenerów, więc cieszę się, że jest grupa ludzi, którzy są gotowi wnieść swoje większe zaangażowanie niż pozostali, żeby zdobyć wiedzę i umiejętności, by lepiej szkolić zawodników. Myślę, że to jest bardzo istotne i dziękuję wszystkim, którzy poświęcają swój wolny czas w okresie letnim, żeby zdobyć wiedzę i żeby udoskonalić nasz narodowy system. Prywatnie to powiem, że żałuję, że nie mogłem być w większej części, bo też jestem trenerem i prowadzę na co dzień treningi, ale tylko rano, ponieważ później idę do pracy (m.in. prowadzenie dokumentacji, rozmowy telefoniczne). Chciałbym uczestniczyć w tym szkoleniu, by móc poszerzyć swoją wiedzę, poznać metodę analizy gry i sprawdzić czy pokrywa się ona z tym, co ja sam robiłem przez tyle lat jako trener. Musiałem w jakiś sposób analizować grę, żeby wiedzieć nad czym pracować z zawodnikami w klubie czy Kadrze Narodowej. Miałbym ochotę na porównanie tego, czy wnioski, które wyciągałem ze swojej analizy pokrywają się z wnioskami z analizy, którą tutaj poznaliście. Dziękuję.

Zbigniew Grześlak: Kolejne szkolenie za nami, kolejny element układanki wyczynowego treningu w naszych rękach. Myślę, że trening taktyczny ma sens wtedy, jeżeli potrafimy trafnie określić styl naszego zawodnika, jeśli dobrze zdefiniujemy jego styl i dobrze skategoryzujemy jego ramy. To co robiliśmy na tym szkoleniu, to mamy gotowca, żeby zastosować te narzędzia w treningu. Z czym zostaję i co wynoszę po dzisiejszych zajęciach i po warsztatach, to taki kompletny obraz układanki, jak dana osoba w danym stylu powinna grać. Jakie poszczególne kombinacje są punktującymi w danym stylu gry. Co za tym idzie, tak jak rozmawialiśmy o odporności psychicznej, myślę sobie, że jeśli trafnie dobierzemy trening taktyczny do danego stylu gry i zawodnik dokładnie będzie wiedział jak ma zdobywać punkty, to jego odporność psychiczna podczas zawodów w jakimś stopniu wzrośnie. Więc krok po kroku, wiele nowych informacji jak grać.

 Jestem żądny wiedzy i chętny żeby w dalszym ciągu się rozwijać. Przede wszystkim chcę podziękować Wam nie tylko za obecność ale że potrafimy tworzyć społeczność i budować mosty, niezależnie od przynależności klubowej To w Polsce jeszcze kuleje,  każdy robi sobie na swoim podwórku. Myślę, że im silniejsza organizacja i więcej takich integracji i rozmów, tym silniejsze środowisko, żeby budować coś sensownego i rozwijać tenis stołowy w Polsce. Niezmiernie mi na tym zależy, 6 lat temu wszedłem w zawód trenera i wciąż uczę się. Brakuje mi tego wspólnego spojrzenia, bo wielu trenerów opiera trening na intuicji, a ciężko dyskutować z faktami. Jeśli mamy fakty gotowe do treningu i jak je wprowadzimy jak najszybciej i najtrafniej do treningu, to mamy większe potencjalne szanse, że nasz zawodnik będzie grał na jak najwyższym w miarę możliwości poziomie. Dziękuję Wam wszystkim za obecność, dziękuję Tobie Jurku za dawkę wiedzy, czekam na więcej, dziękuję.

Kamil Tomaszuk: Ja chciałem przede wszystkim podziękować za zaproszenie, miło było spotkać kolegów i trenerów z czasów młodości, czas się cofnął, ale też miło było poznać nowe twarze. Fajnie że jest takie grono, ludzie wymieniają się doświadczeniami, czerpanie z tej wiedzy może się przełożyć na późniejsze sukcesy. Jeśli chodzi o pracę, którą tutaj wykonaliśmy, to największą wartością były zajęcia praktyczne na stole i wymiana doświadczeń między nami, trener Tomek i Zbyszek fajne rzeczy wnieśli, za co dziękuję. Jak już wcześniej mówiłem, jestem metodologiem i analitykiem, co prawda mam typ ekstrawertyczny ale życie zmusiło mnie do tego żeby analizować, i tenis stołowy niczym nie powinien się różnić od innych dziedzin życia, więc trzeba weryfikować, sprawdzać, ustalać, planować, więc jak najbardziej podzielam i sam tutaj poznałem inne narzędzia, nowe dla mnie. Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie.

Hubert Spychała Gildia Tenisa Stołowego Wiry: Zacznę od wdzięczności, bo to jest dobra praktyka. Jestem wdzięczny za wiedzę, którą tutaj zdobyłem czyli jak uczyć taktycznie poszczególne style gry, również za spotkanie z Wami wszystkimi, te rozmowy wieczorne, na sali przy stole i podczas planowania, bo to są bezcenne rzeczy, które cenię jako bardzo wartościowe podczas szkoleń. Te sytuacje, które nie do końca były przyjemne, te różnice i takie momenty zwątpienia, ale one dały bodziec i za to też jestem wdzięczny, to daje takiego „kopa”, bo mogę się rozwijać. Chińczycy mówią, że kryzys jest okazją, a ja miałem tutaj parę takich kryzysów światopoglądowych jeśli chodzi o taktykę, bo czasami się tak wszystko burzy i trzeba na nowo budować, więc za to jestem wdzięczny. Jeśli chodzi o moje wnioski, to powiedziałeś Tomek, że jako trener zacząłeś lepiej rozumieć technikę i pomyślałem, że może nie należy czekać aż ktoś zostanie trenerem, tylko uczyć tej analizy już zawodników (oczywiście w odpowiednim zakresie). Person uważał, że gdyby tę wiedzę, którą posiadł jako trener miał już jako zawodnik, to grałby na dużo wyższym poziomie. Podczas treningu taktycznego ciągnie nas do mówienia o technice.

 W praktyce trenerskiej potrzebne są normy taktyczne i techniczne. Do tej pory mieliśmy tylko normy techniczne Liu Tianyang’a, analizę jakościową na podstawie zeszytów 1-10 (materiałów pomocniczych do FUNdamentów 1) Jurka, co stanowi bardzo fajny punkt odniesienia. Jako koordynator, mógłbym na palcach jednej ręki policzyć, kto z tych ram w klubach korzystał. Były od roku mapki norm taktycznych i to też jest super punkt odniesienia. Wiem Jurku, że jeszcze będziesz to rozwijał, ale już są praktycznie te normy, trzeba tylko do nich sięgnąć. Ostatnia rzecz to ukłon w stronę Warren’a, który nas troszeczkę sprowadza nas na ziemię, przypominając, że nie jesteśmy trenerami tenisa stołowego, tylko trenerami ludzi, którzy grają w tenisa stołowego. Jak dochodziliśmy do momentu spornego to zauważałem u siebie rosnące ego, potrzebowałem wyjść, przetrawić to i wtedy się otwierałem na nowe. Warren zwrócił uwagę, że w słowie „Team” (zespół) nie ma „I” (ja) i to też we mnie rezonuje. Dziękuję Wam jeszcze raz, dziękuję Jurkowi i Warrenowi.

Ola Wawrzyniak Gildia Tenisa Stołowego Wiry: Jak tutaj przyjechałam to przypomniało mi się takie powiedzenie „Jak jesteś najmądrzejszy w jakimś pokoju, to znaczy że jesteś w złym pokoju” i na naszym spotkaniu odniosłam wrażenie, że jest zupełnie odwrotnie, od razu wiedziałam, że się dużo nauczę i faktycznie uważam, że to co tutaj zrobiliśmy, to podejście do taktyki, to był taki duży puzzel, którego mi brakowało w warsztacie trenerskim, i od pierwszych naszych zajęć zastanawiam się, jak to będę przekładać na pracę w klubie. Myślę, że nauka analizy była bardzo ciekawa (to rozłożenie na czynniki pierwsze) i myślę, że takie podejście już wzbogaciło moją wiedzę, a warsztat jeszcze będę wzbogacać za pomocą tej wiedzy, więc bardzo się cieszę, że mogłam tutaj być i bardzo dziękuję. Dużo mi dało też spotkanie z Wami wszystkimi, bo każdy pracuje z zawodnikami na innym poziomie, w innym klubie i ma inne doświadczenie. Od każdego można coś wyciągnąć i krytycznie spojrzeć na siebie.

Dużą wartość widzę w tym co tutaj robiliśmy, w tej analizie, że podglądaliśmy najlepszych i dużą wartość, że pracowaliśmy w grupach i na sali. Zastanawiam się co możemy uciąć, przełożyć na spotkanie online, żeby to jakoś działało. Myślę, że możemy przełożyć dyskusje na online, bo ani takiej dobrej analizy, ani pracy w grupach na sali nie zrobimy online. Warto żeby była jakaś agenda naszych warsztatów, żebyśmy się tego jak najmocniej trzymali, a dyskusje i wnioski, które są też bardzo ważne i cenne przekładać na spotkania online, a wtedy możemy jeszcze lepiej wykorzystać ten czas, który mamy na szkolenie. Ale tak sobie myślą, że gdybyśmy jeszcze więcej zrobili, to nie wiem czy moja głowa by to wytrzymała, bo było to bardzo intensywne i bardzo Wam dziękuję za ten czas.

Warren Gray Trener Kadry Narodowej Australii i nauczyciel akademicki: Dziękuję Jurkowi i Polskiej Federacji za ponowne zaproszenie mnie na kolejne szkolenie dla trenerów. Współpracujemy z Jurkiem już od 30 lat. Obaj kochamy trenowanie i mentorowanie młodych ludzi. Lubimy przekazywać swoją wiedzę następnym pokoleniom. Powinniście wiedzieć, że tych macie tutaj trzech bardzo bystrych ludzi ze świata tenisa stołowego zaangażowanych w tym tygodniu: Jurek Grycan, Tomasz Redzimski i Tomasz Krzeszewski. Powinniście podążać za nimi i inspirować tym dzieci i młodzież, z którymi pracujecie. To co mi się podoba w tej grupie to to, że kochacie tenis stołowy i demonstrujecie to. Przez cały tydzień obserwowałem Was wstających wcześnie rano o 7:30 i pozostających często do późnego wieczora na sali tenisa stołowego, chcących grać w tenisa stołowego. Bardzo to mi się podobało. Wczoraj na przykład przyszedłem o 11:30 wieczorem i widziałem dwie dziewczyny pomagające sobie wzajemnie w przygotowaniu dowodów do walidacji PRK. Inny właśnie skończył ćwiczyć jogę, i powiedział, że czuje zmęczenie, ale będzie gotowy do szkolenia jutro rano.  To dla mnie fantastyczne!

Bardzo dużo nauczyłem się tutaj od Was wszystkich. Jestem dużo bogatszy w wiedzę dzięki byciu z Wami tutaj. Teraz bierzecie ze sobą taktyczny komponent i zabieracie go do swoich klubów i ośrodków, aby uczyć taktyki swoich wychowanków. Dzieci poniżej 11 roku życia mogą uczyć się taktyki, są bardzo bystre. Współpracujcie. Rozmawiajcie i dyskutujcie o tenisie stołowym. Zwłaszcza jeśli jesteście stosunkowo blisko. Twórzcie wspólne projekty. „Unity is King” –  „jedność jest królem”, polskie powiedzenie: „zgoda buduje”. I odwrotnie „division is toxic” – „podział jest toksyczny”, w polskim powiedzeniu „niezgoda rujnuje”. Mamy taką wizję, że wkrótce, po ukończenie dalszych szkoleń – PRK5 i PRK6, wykażecie zainteresowanie pracą z Kadrami Narodowymi. Będziemy z tego bardzo szczęśliwi, gdy przejmiecie główne pozycje szkoleniowe w kraju, bo Jurek zbliża się do 70-tki, a ja do 80-tki. Wydaje nam się, że cały ten materiał będzie bardziej zjadliwy gdy uda nam się stworzyć z Wasza pomocą nowe wersje (pogłębione i poszerzone) „Integralnego Tenisa Stołowego”. Na koniec pamiętajcie, że jesteście w tym tygodniu częścią specjalnej sportowej rodziny, powinniście trzymać się razem i wzajemnie się wspierać.  

Jerzy Grycan: Kilka refleksji po szkoleniu…

Jak możemy wdrażać nasze opisy taktyczne (cele taktyczne), które rozwijaliśmy na szkoleniu w Gdańsku?

  • Stale rozwijać swoje kompetencje taktyczne: poszerzanie wiedzy, studiowanie opracowań naukowych i profesjonalnych, rozwijanie myślenia taktycznego, stałe wyznaczanie celów taktycznych, planowanie-realizowanie-weryfikowanie; uczestniczyć w spotkaniach on-line, praca samodzielna;
  • Zorganizować-rozwinąć zespół. Przeprowadzić nabór. Wpisać współpracowników i uczestników szkolenia do dziennika.
  • Przeprowadzić/uzupełnić badania zawodników – analizy gry, testy i obserwacje techniczne, testy i badania fizyczne itp. Omówić główne wnioski ze swoim zespołem. Przedyskutować silne i słabe strony. Określić wstępnie talenty do poszczególnych stylów gry. Wpisać wyniki do dziennika treningowego. Opisać charakterystykę grupy w dzienniku.
  • Określić cele taktyczne dla każdego zawodnika na sezon. Przedyskutować to na spotkaniu z zespołem. Opisać cele na sezon w dzienniku.
  • Sporządzić plan roczny na sezon. Plan roczny składa się z okresów: przygotowawczego, startowego oraz przejściowego. W okresie przygotowawczym ważne są mezocykle z akcentem kolejno na przygotowanie: fizyczne, techniczne i taktyczne. Każdy z z mezocykli w okresie przygotowawczym czy startowym składa się z mikrocykli. W każdym mikrocyklu (tygodniowym czy nieco zmodyfikowanym) istotne miejsce ma trening taktyczny. W każdym mikrocyklu powinniśmy zaplanować trening taktyczny jako istotny element szkolenia każdego zawodnika. W okresie przejściowym mogą mieć miejsce: analizowanie gry, studiowanie mistrzów w swoim stylu, planowanie taktyki gry. W okresie przygotowawczym fizycznym możemy kontynuować taką teoretyczną pracę nad taktyką, techniką (strukturą nowych technik, doskonaleniem jakości ) i w każdym mikrocyklu odświeżać grę właściwą wraz z zastosowaniem nowych technik. W okresie przygotowawczym technicznym zwiększamy komponent kombinacji technicznych i planujemy nieco zwiększoną ilość taktyki kombinacji taktycznych i gry właściwej. W okresie przygotowawczym taktycznym (w każdym mikrocyklu) naszym akcentem może być dalsze doskonalenie procesów kombinacji taktycznych, zwłaszcza zmienności, ale także rozwijanie dostosowania do głównych wyzwań (przeciwników) okresu startowego.
  • Realizować plan taktyczny. Monitorować i odpowiednio korygować bieżący plan. Opisywać realizację procesu szkolenia taktycznego w dzienniku treningowym. Notować wnioski i refleksje z analiz, obserwacji i dyskusji zespołu.
  • Najważniejszym dowodem dla uzyskania certyfikatu potwierdzającego kwalifikacje na poziomie PRK5 jest raport z realizacji rocznego szkolenia z grupą dzieci i młodzieży w klubie (Kadrze Narodowej lub Wojewódzkiej, OSSM, PROTsie itp.). Raport powinien uwzględniać realizacje rocznego procesu szkolenia taktycznego, szczególnie ważnego procesu w ramach systemowego szkolenia w tenisie stołowym.

View of The Technical and tactical actions in different styles of play in table tennis (akinesiologica.com)

Wypowiedzi uczestników spisała Lucyna Dąbrowska

2024.09.07.