Przedstawiamy wypowiedzi trenerów nagrane podczas wywiadów na zakończenie obozu w Rzucewie.

Z czym wyjeżdżasz z obozu? Czego się tu nauczyłe(a)ś?

Magdalena Górowska: „Widzę widoczny postęp dzieci. Jako trenerka miałam okazję pracy z kolejnym stylem. Prowadziłam trening kombi-ataku. Uczyłam się treningu kombi-ataku. Pracowałam z nowa grupą, w nowym miejscu, z nowym kolegą trenerem. Po letnich obozach mam lepszy obraz jak tworzyć <Mały Świat> w ramach programu FUNdamenty 2, jak włączać kolejne style. Mam poczucie, że z niektórymi trenerami rozumiemy się już bez słów”;

dzieñ 2 po po³udniu 026

Mariusz Cur: „Z dużym doświadczeniem, że trzeba kontynuować swoją pracę, że należy dzieciom pokazywać drogę. Jestem też z bagażem emocji, że dziecko samo musi doświadczyć, trzeba je ‚puścić’. Zdobyłem doświadczenie pracy z grupami o różnym poziomie. Nauczyłem się tu też, że trzeba więcej rozmawiać, trzymać się planów, razem wyciągać wnioski. Dużo nauczyłem się od innych trenerów – na przykład Magdy i Mariusza. Mam energię do dalszej pracy”;

Mariusz Pyśk: „Rzucewo to pozytywne miejsce, godne, aby tu przyjeżdżać. Doświadczyliśmy tu bardzo pozytywnego wsparcia Zygmunta. Wszystko wyszło nam tak, jak zaplanowaliśmy. Wyjeżdżam z kolejnym doświadczeniem pracy z inną grupą. Mieliśmy tu dużo osób trenujących amatorsko. To też cenne doświadczenie, są postępy. Jestem też zadowolony jako rodzić Patryka i Damiana. To był super pierwszy krok dla Damiana (JG: 6-latek, najmłodszy uczestnik obozu). Mieliśmy tu fajną grupę dzieci – bez żadnej złośliwości, chamstwa czy agresji. Była świetna współpraca całej kadry obozu. W Rzucewie dzieci lepiej planowały wypoczynek niż w Międzyzdrojach, chodzili spać wcześnie, lepiej wypoczywały podczas ciszy poobiedniej, byłylepiej wypoczęte. Wyciągnęliśmy wnioski z Międzyzdrojów”

uczestnicy 150

Piotr Winnicki: „Byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tego wyjazdu. Byłem pewny, że będzie tu dobra współpraca. To wynikało z wywiadów z Międzyzdrojów 2012, które czytałem na stronie www.integralnytenisstolowy.com. Atmosfera, cel projektu, metodyka, to wszystko ma dla mnie sens i logiczną całość.

rzut pi³k± lekarsk± 020

Byłem zaskoczony wcześniejszą pobudką, treningami 2 razy po 3 godziny. Na poczatku zajęć zawsze było wprowadzenie z prezentacją multimedialną. Zawodnicy mogli nastawić się do treningu, mogli zobaczyć akcje najlepszych, to ich motywowało do skuteczniejszego treningu. Wyjeżdżam z bardzo pozytywnym nastawieniem, nauczyłem się, że trening należy prowadzić trochę inaczej, nie tylko „elementy i do domu”. Nauczyłem się, że z dziećmi trzeba dużo rozmawiać, motywować je i zachęcać. Pomimo iż w domu mogą być nieco inne warunki, można tu wiele poprawić.

Bardzo mi się też podobały te diagramy. Wykorzystanie ich rozbudza wyobraźnie dzieci i uatrakcyjnia trening. Filmy i diagramy zwiększają zainteresowanie treningiem.

Poszerzyłem swoją wiedzę o etap wstępny, na co należy zwracać uwagę. Nauczyłem się, że dziecko może przejść do następnego etapu, gdy opanuje wcześniejszy. W większości klubów dzieci szybko dochodzą do stołu i nabierają złych nawyków i to jest błąd. Pierwsze miesiące są decydujące.  Generalnie dzieci szybko dochodzą do stołu, i są dalej na straconej pozycji, grają z błędami, i nie będą dalej robić odpowiednich postępów”.

Zygmunt Borkowski: „Jestem z postanowieniami, że trzeba wrócić do solidnej pracy z grupą dziewcząt. Dziewczyny na gorąco są zmotywowane, aby od września z powrotem systematycznie pracować i rozwijać się. Tu praktycznie wprowadzaliśmy to czego uczyliśmy się teoretycznie w ramach FUNdamentów 2. Na tym obozie udało nam się wyjątkowo dobrze zintegrować całą grupę”.

 

Co byś powiedział osobom, które nie uczestniczą w programie FUNdamenty, co my tu robimy? Dlaczego FUNdamenty?

Piotr Winnicki: „Pracujemy nad całą osobowością dziecka – techniką, taktyką, treningiem fizycznym i mentalnym. Dziecko jest zachęcane i motywowane. Każde dziecko jest zauważone i dopilnowane. Każde dziecko jest dla nas ważne. Zakładamy, że każdy może być wartościowym i dobrym człowiekiem, i że, każdy może wynieść z naszego treningu różne dobre cechy, nawet jeśli nie będzie <wielkim zawodnikiem wyczynowym>. FUNdamenty to baza, podwaliny pod przyszłą grę. FUNdamenty to technika, postawa gotowości, umotywowanie, zainspirowanie tenisem, bez tego dziecko będzie grało źle. Takie dziecko albo przestanie grać, albo będzie grać źle, bez fundamentów”.

dzieñ 1 puck 049

Zygmunt Borkowski: „Wykonujemy kawał solidnej pracy ucząc gry w tenisa stołowego. Wykonujemy to solidnie. Wszystko jest rozpracowane. Każde działanie jest przedyskutowane i przemyślane. To solidna realizacja celów, nauka młodych osób gry (FUNdamenty 1) a dalej wyposażenie ich w pełny zestaw technik (FUNdamenty 2). Rodzice odbierając dzieci, mówią, że byli pełni obaw, ale po obozie są zachwyceni, że dzieci chętnie pracowały i że nie kontaktowały się z rodzicami, bo były skupione na pracytreningowej. Dla mnie osobiście przypadek trafił, że znalazłem się w FUNdamentach, entuzjastycznie się nastawiłem. Wydawało mi się to dobrym pomysłem, aby zacząć coś nowego i robić to dobrze. Wcielam to w życie”.

rzucewo rozpoczêcie obozu i ksiê¿yc 028