II Warsztaty tenisa stołowego dla dzieci odbędą się 21 i 22 grudnia w Serocku. Zapraszamy uczestników FUNdamenty a także wszystkich chętnych, którzy pragną doskonalić swoją grę.

Poniżej zamieszczamy wypowiedzi dzieci i trenerwów po pierwszej edycji warsztatów w Serocku

 

21 grudnia zajęcia odbędą się: 11:00-13:00 oraz 15:00-18:00;

22 grudnia: 10:00-13:00.

Miejsce:  Hala sportowa Powiatowego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Serocku, ul Wolskiego 8

Szkolenie będzie możliwe dla 18 dzieci.

Koszt samego szkolenia wynosi 150 zł od uczestnika.

Koszt noclegu i wyżywienia w hotelu 3-gwiazdkowym wynosi 100 zł.

Koszt noclegu w gospodarstwie agroturystycznym w Jadwisinie wynosi 40 zł.

Koszt obiadu dwudaniowego w barze przy hali dla dorosłych -17 zł, dla dzieci – 10 zł. Koszt śniadania oraz koszt kolacji w barze odpowiednio po 8 zł dla dorosłego, a po 6 zł dla dziecka. Oczywiście jest możliwość powrotu do domu na noc jeśli ktoś mieszka blisko.

Organizatorami warsztatu są:

Jerzy Grycan Table Tennis (zgłoszenia-kontakt telefoniczny: 696 557 718).

oraz dr Antoni Wieczorek (sprawy organizacyjne – hotel, wyżywienie, kontakt telefoniczny: 600 938 090)

Ponieważ liczba miejsc jest ograniczona, o udziale w warsztacie decyduje kolejność wpłat.

Prosimy o możliwie jak najszybsze potwierdzenie deklaracji udziału wpłatą 150 zł na konto:

Bank Pekao SA, Table Tennis Jerzy Grycan

Numer konta: 06 1240 1066 1111 0010 1803 8997

Prosimy o przysłanie potwierdzenia przelewu bankowego oraz danych do faktury na adres: integralnytenisstolowy@o2.pl

Wypowiedzi uczestników po zakończeniu warsztatów dla dzieci w Serocku 9-10 listopada 2013: JG:  Z czym zostajesz? A:   Zostaję z umiejętnością szybkiego ataku i obrony oraz dobrą pracą nóg. *** B: Poprawiłem bardzo swoją pracę nóg, blok i topspin, było fajnie. *** C:  Wydaje mi się, że warsztaty są bardzo przydatne, można nauczyć się wielu rzeczy np. dziś -skrzyżnej pracy nóg. JG: Widziałem jak stosowałeś to podczas treningu wieloma piłkami. *** D:  Nauczyłem się dobrze grać topspin obrony, podszkoliłem pracę nóg, bardziej mam wytrzymałe nogi niż wcześniej. JG: Mówiliśmy też o ruchu bioder, na ile udało ci się zrobić krok naprzód? D:  Myślę, że na 70% , dość trudno mi szło. JG: Tak, bo miałeś inny nawyk. *** E:  Podszkoliłem się bardzo w pracy na nogach, poprawiłem blok, topspin i ogólnie wszystko mi się podobało. *** F:  Wszystko mi się podobało, dla mnie było coś nowego z tymi małymi kroczkami, ale jak tak popracować, to nawet dobrze wychodzi. Dopracowaliśmy topspina i blok. JG: Wczoraj zwracaliśmy uwagę na to, że uderzasz piłkę bez kontroli. Jak to się zmieniło, czy tu jest postęp? F: Tak nie do końca, powinienem bardziej trenować żeby dojść do sukcesu. JG: … ale miałem wrażenie, że zacząłeś grać trzymając piłkę na stole, to już nie jest takie bezmyślne uderzenie w piłkę, jak to robiłeś czasami – na siłę, wg mnie zrobiłeś postęp. Gratuluję Ci. *** Trener Paweł Szeliński:  Grupa, która się tu zebrała dobrze trenowała, była zaangażowana, przez co cały trening też był dobry. Wszyscy ćwiczyli na 100% lub prawie na 100% , więc przyjemnie mi się pracowało. Zrobiliśmy kilka ważnych rzeczy, na które czasami w klubie nie ma czasu. Pracowaliśmy m.in. nad różnymi rodzajami pracy nóg, myślę, że wszyscy skorzystali na tym. Trener Mariusz Cur:  Cieszę się, że mogłem poznać nowych ludzi, choć większość osób znam z obozów. Jeśli chodzi o tę grupę, z którą ja pracowałem tutaj, to proszę pamiętać, że jeżeli coś się nie udaje, to nie możemy tego przyspieszyć, tylko musimy się cofnąć, by w konsekwencji pójść do przodu (dlatego ktoś podbijał piłkę, ćwiczył przy ściance albo poprawiał uchwyt rakietki). Te warsztaty dały wam jakiś obraz, w którym miejscu jesteście jako zawodnicy. Grupie, z którą pracuję na co dzień w swoich szkółkach starałem się dać wytyczne do dalszego treningu, żebyście mieli pogląd nad czym należy pracować. Jeżeli mi się to udało i zrozumieliście to o czym były warsztaty, to się cieszę, a jeśli nie – zapraszam za miesiąc na następne. Trener Antoni Wieczorek:  Uważam, że wypadło bardzo dobrze zwłaszcza jeśli chodzi o frekwencję, o zachowanie wszystkich. Uczestnicy mieli wiele opcji zjedzenia  obiadu (w barze, hotelu „Eksploris” lub własnym domu ) i skorzystali z nich. Zapraszamy w grudniu na kolejne warsztaty. H:  Ja bardziej podszkoliłam uchwyt rakietki i pracę na nogach. JG: Widziałem, że gdy grałaś wieloma piłkami, to cały czas trzymałaś rakietkę prawidłowo, czego ci gratuluję. *** I:  Myślę, że zrealizowaliśmy tutaj to, co nie mogło być zrealizowane na zwykłych treningach, podszkoliłam swój bekhend i pracę nóg. *** J:  Podszkoliłem forhend, bekhend i pracę na nogach. JG: A na ile udało Ci się poprawić uważność na treningu w skali od 1 do 10 ? J:  Myślę, że 7 *** K:  Ja poprawiłem uchwyt rakietki, bo z tym było kiepsko, teraz trzyma mi się lepiej. *** L:  Poprawiłem uderzenie forhend. JG:  Mam taką uwagę, bo półtora roku temu byłeś najbardziej rozproszonym, nieuważnym  uczestnikiem obozu, a obecnie potrafisz pracować w skupieniu z zaangażowaniem i tego Ci gratuluję, bo zrobiłeś niesamowity postęp. L: Dziękuję. *** Ł:  Poprawiłem pracę na nogach i postawę gotowości. JG:  Jak ćwiczyliśmy wieloma piłkami, to zauważyłem, że super koordynujesz, łączysz ze sobą elementy, od ostatniego obozu w Luboniu zrobiłeś spory postęp – gratulacje dla trenera. Pewnie bierze się to z tego, że ćwiczysz systematycznie, prawda? Ł:  Muszę policzyć … 12 godzin.