Wiosną ubiegłego roku Polski Związek Tenisa Stołowego unieważnił konkurs na trenera Kadry Narodowej Juniorów bez podania przyczyn. Minął prawie rok, a na tym stanowisku nadal jest wakat. Czekając na decyzję władz naszego Związku, spróbuję w tym artykule zastanowić się nad tym, kogo – z punktu widzenia sprawnego działania naszego systemu szkolenia – potrzebujemy do pełnienia tej istotnej funkcji.

W przyjętym przez Zarząd PZTS Narodowym programie Rozwoju Tenisa Stołowego 2018-33 (J. Grycan) zawarte są między innymi dwa cele:
1. Rozwój kompetentnych, dojrzałych, profesjonalnie, systemowo i integralnie myślących i dążących do mistrzostwa osobistego trenerów,
2. Rozwój dojrzałych i kompletnie wyszkolonych zawodników, w różnych typach-stylach gry, pełniących wzór dla młodzieży, dążących do mistrzostwa osobistego.
 
Zgodnie z logiką, żeby osiągnąć cel nr 2, czyli wyszkolić grupę zawodników, trzeba najpierw zrealizować cel nr 1, czyli wykształcić kompetentnych, profesjonalnie, systemowo i integralnie myślących trenerów. Liderem takiej ekipy trenerskiej, która szkoli zawodniczki i zawodników w wieku od żaka do juniora, w sposób naturalny wydaje się być trener Kadry Narodowej Juniorów.
Jakiego trenera potrzebujemy? Z jakimi konkretnymi kompetencjami? Przywołanie głównych celów szkoleniowych właściwych dla dzieci, które po raz pierwszy trafiają do Kadry, ułatwi nam określenie minimum wiedzy i umiejętności trenerskich do tego, aby zawodniczki i zawodnicy KNJ (w tym Kadetów) robili postępy w grze.
 
Możemy wyliczyć następujące cele szkolenia zawodniczek i zawodników w wieku 9-12 lat, a więc w kategorii żak i młodzik (Integralny Tenis Stołowy-J. Grycan 2007):
  • kształtowanie właściwej struktury ruchu, czyli opanowanie wszechstronnej i prawidłowej techniki gry,
  • wstępny rozwój silnych stron, indywidualny rozwój jakości techniki w zależności od typu-stylu gry, np. ataku topspinowego, ataku szybkiego, obrony podcięciem,
  • rozwój umiejętności taktycznych: poprawa zmienności w grze, nauka i doskonalenie kombinacji serw-atak, odbiór serwu-blok i kontra, podcięcie-atak, podcięcie-kontra itd.,
  • rozwój umiejętności gry podwójnej (konkurencja Mistrzostw Europy Kadetów),
  • trening fizyczny – rozwój wszechstronnego doświadczenia ruchowego z akcentem na wzmacnianie zwinności, szybkości, mocy i gibkości,
  • wprowadzenie do kształtowania odporności psychicznej.
Jeśli podczas szkolenia w ramach KNJ nasi młodzi reprezentanci mają rozwijać wyżej wymienione umiejętności lub uczyć się tych niezbędnych uderzeń lub praktyk, które zostały w dotychczasowym procesie pominięte, to potrzebujemy trenera, który będzie posiadał wiedzę o tym, jakie mamy główne typy-style gry w tenisa stołowego i jakie techniki należy koniecznie opanować w ramach tych typów i stylów. Potrzebujemy szkoleniowca , który będzie wstanie trafnie zdiagnozować aktualny stan umiejętności naszych kadrowiczów, a następnie zaproponować racjonalny i skuteczny program treningowy, maksymalnie zwiększający szanse na postęp w grze. Niezbędna jest również wiedza i umiejętności trenera w rozwijaniu cech motorycznych, świadomości taktycznej zawodniczek i zawodników oraz z zakresu kształtowania odporności psychicznej (np. rozwoju motywacji, uważności, kontroli emocji).
 
Już tylko na podstawie powyższego opisu etapu szkolenia dzieci w wieku 9-12 lat widać, jak złożony jest proces treningowy, a przecież w kolejnych etapach tj.: 13-16 lat (kadet-junior) oraz 17-20 (junior-senior) ten proces jest jeszcze bardziej skomplikowany i zindywidualizowany. Wraz z rosnącymi wymaganiami treningowymi zawodniczek i zawodników poprzeczka dla kompetencji trenerskich również idzie w górę. Sprostać tym warunkom można tylko wtedy, gdy ma się za sobą nie dni, tygodnie, czy miesiące, ale lata  pracy w roli szkoleniowca. Idąc tym tropem łatwiej zrozumieć, co robi nasza najgroźniejsza europejska konkurencja. W Niemczech na stanowisko trenera Kadry Narodowej Juniorów został prawie 2 lata temu powołany wieloletni trener Kadry Narodowej Seniorów Zhu Xiaoyong, a jego asystentem był do niedawna były reprezentant Niemiec Lars Hielscher (obecnie asystent trenera niemieckiej KN Seniorów J. Rosskopfa). Rozmawiałem z Hielscherem podczas Junior Polish Open w Cetniewie w 2017 r. Komentując przesunięcie trenera Zhu Xiaoyonga z Kadry Seniorów do Juniorów Lars przyznał, że trzeba przede wszystkim usunąć wszystkie problemy z techniką gry  w jak najwcześniejszym wieku zawodnika. Podkreślił, że źle wyszkoleni kadeci i juniorzy nie mają szans na osiągnięcie mistrzowskiego poziomu seniorskiego.
 
Z kolei we Francji trenerem KNJ jest Han Hua, były wieloletni trener chińskiej młodzieżowej reprezentacji. Poproszony w wywiadzie o skomentowanie poziomu wyszkolenia młodych zawodników francuskich, powiedział o konieczności wyeliminowania podstawowych błędów technicznych.
 
W wyniku trudności związanych z walką o medale Mistrzostw Świata i Igrzysk Olimpijskich nasza najważniejsza europejska konkurencja wprowadziła zmiany, mające na celu usunięcie konkretnych przeszkód  w rozwoju zawodniczek i zawodników w możliwie jak najwcześniejszym wieku.  Nie jest to żadne odkrycie. Od lat w ten sposób pracują trenerzy w krajach z czołówki świata. Systematycznie pojawiają się kolejne generacje świetnie wyszkolonych, młodych chińskich lub japońskich zawodników, przyjeżdżających po raz pierwszy do Europy na turniej World Tour i od razu wchodzących do czołówki (choćby ostatnio: XU Yugbin, Niu Guankai, Liu Yebo-Portugal Open; Zhou Quihao-Swedish Open; Zhao Zihao, Togami Shunsuke-Bialorus Open; Wang Chuqin-finalista Hungarian Open, debiutujący w World Tour w lipcu 2018).
 
Nie oznacza to bynajmniej, że bezrefleksyjnie naśladując Niemców lub Francuzów, proponuję zatrudnienie chińskiego trenera przez PZTS. Przeciwnie, myślę, że korzystając z wiedzy dostępnej w naszym kraju (np.: NPRTS 2018-23; Integralny tenis Stołowy – J Grycan 2007 i inne) jesteśmy w stanie określić mądre cele, zadania i metody szkoleniowe oraz na tej podstawie konstruować praktykę treningową, podnoszącą poziom sportowy naszych reprezentantów. Możemy połączyć polską tradycję związaną z historycznymi (A. Grubba, L. Kucharski, L. Błaszczyk) i najświeższymi sukcesami naszych pingpongistów  (J. Dyjas, K. Grzybowska-Franc) z praktykami krajów z czołówki świata np.: Chin, Japonii, Korei Płd. oraz  Tajwanu. Do tego potrzebujemy jednak wykształconego, doświadczonego i mogącego się pochwalić odpowiednim dorobkiem zawodowym trenera Kadry Narodowej Juniorów. Przydałaby się osoba, która pełniąc rolę lidera środowiska trenerskiego w Polsce wniosłaby do procesu szkoleniowego dodatkową wartość.
 
Niestety dni, tygodnie i miesiące mijają, a decyzji jak nie było, tak nie ma, co tworzy znaczącą lukę w naszym systemie.  Jak długo jeszcze będziemy czekać na powołanie przez PZTS odpowiedniej osoby na to stanowisko?
 
Tomasz Redzimski
http://tomaszredzimski.blogspot.com/
 
Tomasz Redzimski podczas obozu Integralnego Tenisa Stołowego w Luboniu 2014