„Jeśli połączymy siły, to możemy wyjść z tego mądrzejsi, niż byliśmy przed koronawirusem. Lepiej współpracować, pomagać sobie, kreować, bo nikt sam nie zrobi lepszego tenisa stołowego, tylko możemy zrobić to razem, jak w tym powiedzeniu japońskim, że nikt z nas nie jest taki inteligentny, jak my wszyscy.” JG

3-5 kwietnia 2020 odbyło się e-szkolenie dla trenerów FUNdamenty 5. w bezpiecznych warunkach, w atmosferze zacisza domowego, każdy z uczestników przy własnym komputerze. Forma szkolenia: prezentacja z udostępnianiem ekranu, dyskusja, podsumowanie każdej 2 godzinnej sesji przez uczestników. W tym spotkaniu wzięło udział 10 osób. Szkolenie przeprowadził Jerzy Grycan.

Wypowiedzi końcowe:

Katya: Takie spotkanie dla mnie to ogromna motywacja. Ten koronawirus (oby to za długo nie trwało) daje taką chwilę spokoju i powoduje, że mogliśmy się zatrzymać w tym momencie i zastanowić. Super, że odbywają się te FUNdamenty, bo to jest motywacja i wiara w to co my robimy (czasem się trochę traci tę motywację). Dzięki Jurek za przygotowanie, niesamowitą robotę wykonaną przez Ciebie, myślę, że takich ludzi nie poznam już więcej w życiu, kto tak potrafi napisać, przemyśleć, przeanalizować, zrobić ogromną pracę i nauczyć nas jak analizować i przekazywać tę wiedzę. To fantastyczne, teraz musimy pięknie to wszystko tak poukładać, żeby tę wiedzę przełożyć na życie i na naukę dzieci, to jest wyzwanie. Uczestnicząc w FUNdamentach nabieramy coraz większej świadomości. To otworzyło pewne perspektywy na przyszłość. Wiemy już co możemy zrobić, dopóki jesteśmy zamknięci w kwarantannie, to jest wyzwanie i motywacja. Dziękuję bardzo.

Marek: Jestem zachwycony, bo kiedyś pilnowanie czasu było naszą słabą stroną, a tutaj dlatego, że to jest on-line, to pilnujemy mocno godzin, jest to bardzo fajna forma, nie ma marnowania czasu. Także w aspekcie finansowym jest to atrakcyjne, bo nie kosztują noclegi, wyżywienie, ani dojazd, więc jestem bardzo zadowolony. Odbiór-kontratak jest najważniejszy w tenisie stołowym, bo ustawia grę. Atak 3 piłki jest też ważny, ale odbiór nawet ważniejszy. Też uważam, że serwis jest mocno zaniedbany. W odbiorze należy skupić się na różnych przebiciach (krótko, długo itp.) i flipach, tak aby zawodnik od początku akcji narzucał przeciwnikowi swoją grę. Bardzo ważne jest ćwiczenie odbioru. Co do całości szkolenia, robię to już czwarty raz Jurku, bo ja lubię oglądać filmy po kilka razy. Dlaczego? Odkryłem, że za 3-4 razem wyłapuję pewne niuanse, które wcześniej nie były dla mnie widoczne. Nawet jeśli wcześniej o czymś mówiłeś, niektóre rzeczy dochodzą do mnie dopiero za którymś razem i wtedy dopiero przekonuję się do pewnych wariantów . Bardzo dobre szkolenie. Myślę, że jak będzie piąty raz to także skorzystam. Dziękuję.

Joanna: Uważam podobnie, jak Marek, że jest to fantastyczna forma zajęć zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy raczej większość czasu siedzimy w domach. Od kilku dni ciężko było mi się zebrać do zrobienia czegoś produktywnego, przez brak presji czasu, mniejszą ilość obowiązków i moje treningi oraz zajęcia na uczelni w formie online, a nie bezpośredniej. Trudno było mi się zmotywować do zrobienia “czegoś więcej”, a to szkolenie dało mi spory zastrzyk energii i inspiracji. W mojej głowie w ciągu tych 3 dni narodziło się sporo nowych pomysłów oraz dostrzegłam kilka niedociągnięć i braków, jakie miały miejsce w mojej pracy. Uczestniczę drugi raz w szkoleniu FUNdamentów 5, lecz dowiedziałam się wielu nowych ciekawych rzeczy. Miło było mi się także spotkać w tak świetnym towarzystwie i otrzymać cenne wskazówki do dalszej pracy oraz poznać zdanie innych na dany temat 😊 Serdecznie dziękuję za spotkanie. To był świetnie spędzony czas. Życzę wszystkim dużo zdrowia i do zobaczenia na kolejnym szkoleniu! 😊 😊

Małgorzata: Co dla mnie wynika z tego szkolenia?  Od samego początku należy uważnie pracować, obserwować predyspozycje dzieci, analizować czego dany zawodnik uczy się szybciej, co sprawia mu przyjemność, w czym czuje się najlepiej, w jakim zagraniu, z jakiej strony, co lubi grać. Trener powinien dobrać styl, upewnić się czy zawodnik odnajduje się w nim, rozmawiać  i słuchać zawodnika, wspólnie rozważnie podejmować decyzje. Co do kolejnych wyzwań, to na pewno poświęcę więcej uwagi na budowę małego świata, który pozwoli mi rozwinąć różnorodność zagrań u zawodników. Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom, miło było poznać, myślę że spotkamy się na kolejnym szkoleniu, ponieważ warto rozmawiać i dzielić się doświadczeniem. Pozdrawiam i do zobaczenia.

Tomasz R: Z przyjemnością uczestniczyłem w części weekendowego szkolenia FUNdamentów 5. To była świetna okazja, żeby przyjrzeć się zasadom taktycznym obowiązującym w tenisie stołowym na światowym poziomie. Razem z innymi uczestnikami mogliśmy wymienić się swoimi doświadczeniami i zastanowić się nad tym, jak rozwinąć umiejętności taktyczne naszych zawodników. Z ciekawością słuchałem opinii koleżanek i kolegów, ponieważ nasze problemy z podnoszeniem poziomu tych umiejętności w naszych klubach są bardzo podobne. Pozdrawiam.

Rafał: Dziś akurat mieliśmy z Katią najsłabszy internet i przy oglądaniu filmów obraz nam się zacinał, ale i tak wiadomo było o co chodzi, bo Ty bardzo dobrze i szczegółowo opisywałeś wszystkie akcje tak, że mogliśmy się domyśleć pewnych rzeczy. Ja sobie wypisałem w międzyczasie poszczególne mecze, by je później przestudiować. Uzupełniłem swoją bazę danych o kolejnych zawodników, którzy reprezentują dany styl gry, by jeszcze przeanalizować ich grę. Szkolenie dało mi to, że mam coraz większą świadomość. Świadomość czyli analiza i skupienie na tym co jest, żebyśmy mogli z dziećmi ustalić styl gry: Czy rzeczywiście odnajdujesz się w swoim stylu gry? Może ten styl trzeba zmienić. Jakie są twoje mocne strony, w czym czujesz się dobrze, a w czym gorzej? Trzeba to przeanalizować i ustalić styl zawodnika. Dlatego ta świadomość jest ważna, jeśli chodzi o budowanie swoich mocnych stron jeśli chodzi o trening, ale też świadomość swojej techniki, swoich możliwości, świadomość jaka piłka przychodzi, jak reagować na zawodach, a kwintesencją tego wszystkiego jest odbiór, i świadomość też!

JG: Nie mam najmniejszych wątpliwości, że jedno z największych zalet takiego spotkania jak to, jest interakcja. Jeśli cokolwiek ma się rozwinąć w tenisie stołowym u nas, to musimy ze sobą rozmawiać, ale merytorycznie w sposób otwarty i uczciwy. To jest podstawa budowania dobrej systemowej organizacji czyli kapitału społecznego. Umiejętność rozmawiania, to w jaki sposób to robimy, że się słuchamy wzajemnie, że każdy się wypowiada. Rozmawiamy merytorycznie, mówimy o ważnych rzeczach, które nas interesują, bo to wspólna pasja, proponujemy pewien styl stałego doskonalenia. Co z tego wyjdzie, tego nigdy nie wiemy, ani co będzie ze światem, ale zakładamy, że chcemy tak właśnie robić na większą skalę, wdrażając to w swoich środowiskach.

Rafał: Czy FUNdamenty 3 też mogłyby być w takiej formie on-line?

JG: Tak, ja zaproponuję całe FUNdamenty tak po kolei nawet F1, F2, F3,F 4 a także F0 i jeszcze ponownie F5 w formie on-line w weekendy. Będę chciał, żeby te szkolenia dotarły do tych, co chcą w nich uczestniczyć.  Bardzo było mi miło się z Wami tu spotkać.

Tomasz S. Kilka aspektów chciałem na koniec uczestnictwa w szkoleniu poruszyć. Uczestnicząc w tych trzech modułach starałem się to przenieść na plan tygodniowy i zauważyłem, że bardzo ułatwia to nomenklatura jaką Ty Jurek przyjąłeś jako narzędzie, zarówno do nauczania technik w F1 i F2, analizy, strategii taktycznej i samej taktyki, jest to podział na fragmenty gry. Jest to coś, co podświadomie wprowadziliśmy w klubie, czy rozmawiając na zawodach ogólnopolskich (mówiąc o grze jako o fragmentach gry), co bardzo porządkuje i upraszcza rozumienie tenisa stołowego. Myślę, że to jest super! Starałem się też zrobić wgląd w swoje treningi w perspektywie całego roku, to pomyślałem o proporcjach i poszczególnych momentach. Zostało to trochę drastycznie przerwane przez kwarantannę, myślę, że można było niektóre rzeczy robić lepiej.

Można też pomyśleć o innych komunikatorach np. ZOOM żeby podnieść jakość oglądanych filmów zwłaszcza przy większej liczbie osób na e-szkoleniu. Teraz nieoczekiwanie pojawiła się nowa rzecz, że mamy czas, możemy pewne rzeczy przeorganizować, zaplanować. Dotąd dużo czasu spędzaliśmy na sali, a teraz mamy czas by uporządkować. Miałem okazje przeczytać książkę Toflera „Szok przyszłości”, o której mówiliśmy w Białymstoku, ona pokazuje jak dostosować się do zmieniających się warunków, że to będzie waluta przyszłości. Np. dzieci będą mogły się przystosować lepiej do zmiennych sytuacji, jeśli są od początku tego uczone. Nie wiem ile potrwa obecna sytuacja ale wydaje mi się, że świat nie będzie już taki sam, m.in. sportu i tenisa stołowego, nie wiem jaki będzie, ale na pewno będzie inny. Moja propozycja więc jest taka, żebyśmy się zastanowili, będąc w tak ambitnej grupie pasjonatów tenisa stołowego, jak my możemy się lepiej do tego co będzie dostosować. Jeśli chodzi o sprawy techniczne tego szkolenia, to super trzymamy się czasu, tak jak Marek mówił, oszczędność miejsca, dojazdu, noclegu. Sama forma świetna. Nie musisz się Jurku teraz szybko pakować i jechać na pociąg, to duży plus 😊

JG: Za chwilę wszyscy rozjedziemy się do domów i okaże się, że to wcale nie będzie długo trwało 😊

Tomasz: Mamy bardzo dobre połączenie 😊

JG: Mówiłeś Tomek o książce Toflera, to jest piękna książka, zawsze miałem poczucie, że ja żyję zgodnie z założeniami „Szoku przyszłości”, zmieniając miejsce zamieszkania, pracę, przystosowując się do różnych kultur. Taki styl życia rozwija umiejętność przystosowania się do zmian. Następna książka Toflera „Trzecia fala” jest też super!

Marcin: Jestem bardzo zadowolony i cieszę się, że mogłem skorzystać ze szkolenia i to jest jednym z nielicznych plusów tej naszej kwarantanny, że jest czas na doszkolenie się, wcześniej chciałem, ale zawsze były jakieś przeszkody. Jak będzie jakaś okazja to chętnie wezmę udział w kolejnych takich naszych wspólnych rozmowach, bo to nie tylko z Twojej strony Jurku cenne uwagi, ten materiał, cenne analizy, ale również spostrzeżenia wszystkich uczestników przełożą się na przyszłą pracę. Tak więc dziękuję też pozostałym uczestnikom. Jeśli chodzi o całość, co tutaj się wydarzyło, to gdybym miał podsumować jednym słowem, byłoby to „różnorodność”. Ta różnorodność przewijała się przez aspekt techniczny, później połączenie taktyki z techniką, żeby szły w parze. Również tworzenie małego świata ma duży wpływ na rozwinięcie różnorodności. Na początku trzeba pilnować tych założeń taktycznych (co się wydarzyło i dlaczego). Ważny jest dialog z dziećmi, na pewno będę się starał częściej rozmawiać i więcej, bo nie zawsze wyjaśniałem pewne sprawy, może uważałem, że są za mali, ale wychodzi na to, że się myliłem, wiec zwrócę na to uwagę. Analiza ilościowa, jak powiedział Tomek, może ulepszyć grę zawodnika, dzięki niej można zobaczyć czarno na białym. Ważne, by nie zaniedbywać elementów technicznych, przeznaczyć taką samą ilość czasu na każdą technikę, żeby nie było braków, i żeby to później wykorzystać w grze. Komponować elementy gry w treningu z przekazem nie tylko uważności na tą technikę, ale bardziej w połączeniu z techniką. Zapisałem sobie nawet to, żeby trening układać w taki sposób, żeby pojawiły się elementy „jak trenować żeby wygrywać”- cytuję to, co powiedziałeś na początku. To wszystko, czyli same plusy, nie mogę się doczekać kolejnego spotkania. Bardzo dziękuję.

Sebastian: W tym module, w głównej mierze skupiłem się na odbiorze serwisu pierwszych trzech zawodników. Dwóch pierwszych stosowało po jednym wariancie odbioru, ale w różne punkty na stole, co było niezwykle skuteczne. Trzeci kombinował odbiorem forhend. Zastanawiam się, czy właśnie nie lepiej nauczać jednego wariantu odbioru z wykorzystaniem całego stołu. Tak jak to robili dwaj pierwsi zawodnicy : MA Long, FAN Zhendong.  Może tak jeszcze krótko na koniec powiem, iż to szkolenie uświadomiło mi, jak ważną rzeczą jest analiza, ustalenie taktyki i uzyskiwanie odpowiedzi na nurtujące pytania: dlaczego tak, a nie inaczej. Pozostaje mi tylko poukładać to wszystko i wdrożyć pozyskane informacje w dalsze działania. Człowiek uczy się całe życie. Wielkie dzięki 🙂

Ignaś U. towarzyszył rodzicom w e-szkoleniu, na pytanie Czy lubisz grać w tenisa stołowego? odpowiedział: „Trochę” – Wolisz grać forhendem czy bekhendem? –  „Bardziej lubię forhend. Pozdrawiam wszystkich”.  

Piotruś S. i Cyprian M. najmłodsi adepci tenisa stołowego, synowie uczestników tego szkolenia też zaznaczyli swoją obecność.

Tomasz S:  Dzieci trenerów mają teraz dobrze, bo mają i rodziców, i trening😊

JG: Wszystko zaczyna się od wyobraźni. Jak się spotykamy, zastanawiamy się co zrobić lepiej, powstają refleksje co udoskonalić. To zatrzymanie się (cały świat się zatrzymał), paradoksalnie trzeba wykorzystać na plus, żeby z kryzysu zrobić okazję jak mówią Chińczycy. To uwięzienie jest bez naszej woli, natomiast co my z tym zrobimy, to już jest nasza inicjatywa, nie musimy się poddawać, tylko coś robić pożytecznego. Wg koncepcji Otto Scharmera przyszłość jest, jaką stworzymy, nie jesteśmy ofiarami tego świata. Oczywiście przyjmujemy co jest, bo na wszystko nie mamy wpływu, ale w zakresie różnych spraw np. związanych z tenisem stołowym, to my możemy stworzyć lepszy świat, oczywiście na swoją skalę i miarę. Jeśli połączymy siły, to możemy wyjść z tego mądrzejsi niż byliśmy przed koronawirusem, może z mądrzejszą i lepszą współpracą, umiejętnością pomagania sobie, kreowania. Nikt z nas sam nie zrobi lepszego tenisa stołowego, tylko możemy zrobić to razem, jak w tym powiedzeniu japońskim, że nikt z nas nie jest taki inteligentny jak my wszyscy.

Bardzo dziękuję Wam, dla mnie to też było to twórcze i inspirujące spotkanie, mam poczucie, że my tu wykorzystujemy kryzys jako okazję.

Redakcja: Lucyna Dąbrowska