Zakończyliśmy szkolenie taktyczne FUNdamenty 5 on-line dla 30 trenerów ośrodków, kadr wojewódzkich oraz narodowych, sponsorowane przez PZTS. Szkolenie przeprowadzono w ramach Narodowego Programu Rozwoju Tenisa Stołowego 2017-2033 i Programu Rozwoju Ośrodków Tenisa Stołowego (PROTS).

Program szkolenia był oparty na założeniach Zintegrowanego Systemu Kwalifikacji i Polskich Ram Kwalifikacji-5 „Prowadzenie procesu szkolenia podstawowego w tenisie stołowym”. Każda z dwóch grup uczestniczyła w cyklu 10 trzygodzinnych spotkań trwającego od maja do lipca 2020. Oto końcowe wypowiedzi kilku uczestników drugiej grupy “Środa 17-20”:

Jerzy Grycan: Zapraszam do końcowej refleksji, dyskusji i wymiany. Z czym zostajesz? Jakie najważniejsze lekcje bierzesz z tego szkolenia? Co z tego wynika dla polskiego tenisa stołowego?

Karol Paśko: Podsumowując nasze spotkania, uważam, że szkolenie bardzo cenne, bardzo dużo wnoszące do naszej pracy codziennej, ze względu na to, że dzięki tej analizie mogliśmy dowiedzieć się w jaki sposób, jakimi zagraniami czołówka światowa dąży do zdobywania punktów i przejmowania inicjatywy. To jest super wyznacznik do określenia proporcji treningowej w klubie, czy kadrze wojewódzkiej, ile czasu poświęcić na przebicie, czy zwiększyć objętość treningową jeżeli chodzi o serwis, odbiór, atak trzeciej piłki. Możemy to sobie teraz na spokojnie analizować. To jest element, który najbardziej wpłynie na moją pracę w Rzeszowie czy kadrze wojewódzkiej. Druga rzecz to ta różnorodność stylów. Podczas analizy mieliśmy przykłady nie tylko zawodników grających ofensywnie czy obustronnie, czy atakiem szybkim czy topspinowym, ale również obrońców – w jaki sposób oni zdobywają punkty. Dlatego uważam, ze grupy powinny być bardziej zróżnicowane, przynajmniej w mojej grupie będę dążyć do tego w najbliższej przyszłości, żeby była bardziej zróżnicowana (o zawodników obrony i kombiataku) i szkolenie żeby było prowadzone metodycznie, a nie na zasadzie, że zawodnicy są tylko sparingpartnerami.

Rafał Utylski: Jakie mam refleksje? Duża rola serwisu i odbioru w grze, te pierwsze 4 piłki są kluczowe jeśli chodzi o zdobywanie punktów (w okolicach 70 %) serwis i odbiór. Duża rola przebicia- tu nam pokazywałeś przebicie rożnego rodzaju, przygotowanie do kontry, przejęcia inicjatywy, że to nie tylko banan. To jest łamanie mitów tego banana  i gry topspinowej, łamanie mitu, że teraz to się gra tylko w jakiś dany sposób. Nie gra się w jeden sposób, tylko na wiele sposobów w zależności od sytuacji i od przeciwnika. Wiele ważnych pytań można było sobie postawić, nie na wszystkie jest odpowiedź, ale z biegiem czasu te odpowiedzi do nas przyjdą, bo uświadomimy sobie wiele rzeczy jako trenerzy, To szkolenie pomogło mi poukładać tę wiedzę i dodać kolejne ciekawe informacje. Dziękuję bardzo, bo to są fakty, które zbierałeś i żmudnie pracowałeś nad nimi, żeby przekazać nam wszystkim. Dziękuję Ci za tę pracę i fajnie było na ten temat porozmawiać. Co do technicznych rzeczy, to jedynie mam zastrzeżenia do tych filmów, bo żeby coś dojrzeć to naprawdę trzeba było być wielce skoncentrowanym, dużo lepiej to wygląda, jeżeli widzimy na żywo na projektorze, to jest dużo wygodniejsze i lepsze. Na pewno zajęcia on-line są fajne, ale dużo lepiej jak mamy kontakt „face to face” i możemy się spotkać wszyscy razem. Dziękuję pięknie.

Piotr Ciszak: Kiedy byłem zawodnikiem to uważano, że dominował atak topspinowy, że każdy inny styl jest przestarzały i prehistoryczny. Tutaj otrzymałem jasną odpowiedź, że tak nie jest. Mam nadzieję, że to pójdzie szerzej, bo na pewno jest jeszcze grupa, która nie zna nawet podstawowych założeń programu NPRTS gdzie grupy powinny rozwijać się w różnych stylach gry. Jak miałem okazję zobaczyć i przeanalizować materiał, to sobie wyobrażam, ze Wszyscy Trenerzy w Polsce powinni przejść szkolenie. Podziwiam też Trenera pracę sporo godzin dziennie i mnóstwo analiz i statystyk. Ważnym wnioskiem jest to, że Tenis Stołowy tak bardzo się nie zmienił na przestrzeni ostatnich 30 lat. Ważne, żeby od najmłodszych lat tworzyć mały świat oparty o różnorodność stylową w grupie. Rośnie rola ataku szybkiego i rola przebicia. Wszystkie elementy starałem się na bieżąco wprowadzać do treningu. Jak będzie taka możliwość to dołączę jeszcze raz do szkolenia F5. Dziękuję za szkolenie, za refleksje.

Mateusz Czernik: Dziękuję za te 10 szkoleń trenerom i prowadzącemu panu Jurkowi. Moja wiedza na pewno się poszerzyła o teoretyczną stronę tego sportu, gdzie wcześniej aż tak bardzo się nie zagłębiałem. Zacząłem prowadzić trening, wykorzystując prezentowane na naszym szkoleniu tematy podczas. Sądzę, że przełożenie tej wiedzy na praktykę mojej  grupy treningowej, spowoduje dobre efekty, ale jednak jak na każde efekty, będzie trzeba poczekać. Ja jako trener na pewno czuję się pewniej po takim szkoleniu. Niektóre ciekawostki statystyczne można przekazać dzieciom, co  uświadomi im, że takie zagrania jak dobre przebicie piłki, jest ważne (nawet nie wiedzieli, że aż tak bardzo) . Zaskakujące, że przebiciem piłki aż tyle się tych punktów zdobywa (a trenuje się mniej).

Frekwencja na szkoleniu (przez 10 spotkań) była całkiem dobra. Mam takie pytanie: czy nie uważacie, że zawodnicy też powinni być tak szkoleni, a nie tylko trenerzy? Nie mówię że wszyscy, ale wybrani zawodnicy i zawodniczki, którzy są już trochę świadomi tego sportu np. kategoria od kadeta . Dziękuję również wszystkim i do zobaczenia na sali turniejowej i treningowej.

Tomasz Szary: Nie chciałbym powtarzać wniosków opartych o statystyki, pewnie wszyscy mamy podobne, bo są dość oczywiste, biorąc pod uwagę ten materiał, który nam Jurek przekazałeś. Chciałbym powiedzieć na temat zderzenia tego materiału z moją grupą, z którą pracuję na co dzień. Okazało  się, ze relatywnie mało czasu poświęciliśmy przebiciu, jako technice, która ma ogromne znaczenie, większe niż zdawałem sobie sprawę. U naszych zawodników jakość przebicia jest bardzo zaniedbana i dużo niższa, niż poziom pozostałych technik w naszej grupie treningowej. Teraz chodzi o to, jak skonfrontować to z codzienną pracą. Mam to szczęście, że moja grupa ma wszystkie style gry, o których tu mówiliśmy w ciągu kilku tygodni, natomiast jest bardzo zróżnicowany poziom zawodników. Mój wniosek jest taki, że proporcje są bardzo ważne (w oparciu o to co zostało zaprezentowane), ale też żeby nie wariować na punkcie tych proporcji (jak wygrywać w danym fragmencie gry) zbyt wcześnie. Trafiają do nas do ośrodka zawodnicy, którzy borykają się z problemami technicznymi, pracą nóg i ważne jest wypośrodkowanie tego, nad czym pracować z danym dzieckiem konkretnie, a to czym się wygrywa, powinniśmy mieć „z tyłu głowy” i uświadamiać to dzieciom. To jest fascynujące, bo tak naprawdę wiemy po tym szkoleniu już więcej, ale do dzisiaj mało trenerów miało świadomość czym się wygrywa. Będzie to zupełnie inny poziom wiedzy, jeśli dzieci będą tego świadome w swoich stylach i typach.

Dla mnie dużym doświadczeniem jest zderzenie się z tą statystyką. Zadawałeś Jureku pytanie ”No to strzelcie czym się wygrywa, gdy jesteś zaatakowany, jak atakujesz w tym stylu?”, i okazało się, że wielu z nas tkwiło w błędzie, myliło się. To pokazuje jaka jest hierarchia dowodów w ogóle w nauce. Taki najniższy stopień, to jest subiektywne doświadczenie każdego z nas, zawodnicze – to cenne doświadczenie, ale przegrywa w zderzeniu z wyższym poziomem dowodów, jak na przykład metaanaliza, to, co Ty zrobiłeś w oparciu o tysiące akcji i na bieżąco z aktualną sytuacją, z plastikową piłką. Tak się złożyło, że zawodnicy nr 1 mają ogromne znaczenie w tych statystykach – to jest dowód, coś co daje wnioski do szkolenia. Mój plan, to wdrożyć to w mądry sposób w plan treningowy. Mimo, że byłem już 3 razy na FUNdamentach 5, to takie podejście do tematu, to jest nowy wymiar F5 w jakich do tej pory miałem okazję uczestniczyć. 

Dominika Gomoła: Panie Jurku, jestem pełna podziwu dla ilości materiału z jaką Pan się zapoznał i dla statystyk jakie Pan przygotował na podstawie tego materiału. Naprawdę podziwiam, bo widać, że to są godziny pracy i tego jest ogrom. Myślę, że idea zorganizowania takich spotkań przez skype’a jest jak najbardziej słuszna, powinniśmy iść w tę stronę.  Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tych spotkaniach, że byli trenerzy i mogliście się Państwo wymieniać swoimi spostrzeżeniami (bo ja mam niewiele wspólnego z prawdziwym tenisem), to będzie procentować. Te wszystkie informacje, które były przekazane, to w jakiś sposób się przełoży na wiedzę, na komfort pracy, czy zajęcia z dziećmi. Ja z częścią Państwa poznałam się osobiście, z częścią tutaj miałam przyjemność. Dziękuję bardzo za te wspólnie spędzone 10 spotkań. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie taka możliwość.

Jerzy Grycan: Ważne, żeby ludzie z administracji wzięli czasem udział w takich spotkaniach (w klubach również, żeby rozmawiali z trenerami). W każdej organizacji nie musimy się wszyscy na tym samym znać, ale jest kwestia żeby się rozumieć dla wspólnej korzyści. To co Mateusz poruszył, że może jeszcze przydało by się szkolenie dla zawodników.

Xu Kai: Dzisiaj ostatnie szkolenie. Mieliśmy prawie trzy miesiące spotkań. Dla mnie najważniejsze jest to, jak stworzyć dobry system szkolenia. Trener pokazał światowy poziom różnych technik przebicia, ataku, odbioru, kontrataku, pokazał historie zawodników Europy i Azji. Pokazał też co jest teraz. Ogólnie to są techniki gry, mówimy dzisiaj o przebiciu, ataku forhend, bekhend, pracy nóg itp. Każdą technikę trzeba dokładnie nauczyć, ćwiczyć i trenować. Jeśli chodzi o budowanie systemu dla Polski… ja już pracuje ponad 20 lat w Polsce i wcześniej grałem jako zawodnik. Kiedyś było ciężko, ale teraz trenerzy zaczynają coraz lepiej pracować. Powinniśmy pamiętać, że w pracy z dziećmi 4-8 lat i nieco starszymi, nie jest ważne, żeby wygrywać na punkty. Ważne jest tylko żeby uczyć dzieci dokładnie, prawidłowej techniki. My wszyscy trenerzy. To musi być podstawą dobrego systemu szkolenia dzieci w polskim tenisie stołowego. Dziękuję Trenerze.

Jerzy Grycan: Przez 10 tygodni rozmawialiśmy i refleksji było bardzo dużo, dla mnie bardzo cenne były te refleksje, że mieliśmy możliwość rozmawiać o tenisie stołowym. Pamiętając, że technika jest podstawą, taktyka trochę otwiera oczy, żeby wiedzieć w jakim kierunku iść, jak ustawiać cele. FUNdamenty 5 pomagają stawiać cele dalekosiężne, ale również i konkretne, bliższe. F1 i F2 dotyczą techniki.

Może jest jeszcze aspekt, którego nie zauważyliśmy, pominęliśmy?

Tomasz Szary: 30% medali na kluczowych imprezach rozdawanych jest w grze podwójnej i to może być kolejny kawałek układanki, jak wygrywa się największe tytuły w grze podwójnej.

Bartosz Szarmach: Bardzo dziękuję za kolejne szkolenie. Szkolenie bardzo wartościowe, bardzo konkretne, pokazujące nam czym tak naprawdę wygrywa się w tenisie stołowym. Uzmysławiające nam, nad którymi uderzeniami w szczególności powinniśmy pracować na treningach z naszymi zawodnikami. A z drugiej strony, szkolenie to pozwoliło mi również dostrzec, jak różnorodny, jak wszechstronny, a przez to jak piękny może być tenis stołowy. Dziękuję za ogrom pracy Trenera włożony w analizę wielu tysięcy akcji, dzięki której szkolenie to było poparte dowodami. Pozdrawiam.

Tomasz Szary: Wiedza oparta na dowodach, dotycząca zwycięskich akcji na światowym poziomie, daje pełniejszy obraz, dotyczący budowania treningu w swojej grupie i z poszczególnymi zawodnikami. Statystyki podane na szkoleniu można też wykorzystać w budowaniu planu rocznego. Szkolenie to pokazało również jak wiele mitów jest powszechnych w tenisie stołowym. Są one ciągle powtarzane i przekazywane, a nie mają potwierdzenia w konfrontacji z dowodami – Jak wygrywa się akcje w tenisie stołowym. Dużą wartością tego szkolenia był aktywny udział wielu trenerów z doświadczeniem i ich wypowiedzi. Dziękuję za bardzo wartościowy materiał i wszystkim trenerom za współpracę.

Jerzy Grycan: Dla mnie wyjątkowe doświadczenie, bo do tej pory prowadziliśmy weekendowe szkolenia, te 10 spotkań było innych. Są plusy i minusy (można więcej zobaczyć na żywo, ale tu była większa głębia (pytanie jak to połączyć) . Odświeżanie, co niektórzy zauważyli, to jest co innego za każdym razem, ale też dla integrowania środowiska jest ważne, bo można się spotkać z inną grupą uczestników. Zrobimy jeszcze na żywo te FUNdamenty 5. Każda grupa jest trochę inna, różni trenerzy w różnym wieku, o różnym doświadczeniu, pracujący z różnymi grupami, więc zawsze jest nowa wyjątkowa konstelacja. Według mnie najważniejsze jest, aby ta wiedza o wygrywaniu w tenisie stołowym została w możliwie największym stopniu wdrażana do naszego codziennego treningu, znalazła odbicie w każdym naszym planie treningowym, w planie indywidualnym każdego naszego utalentowanego zawodnika, w każdym ośrodku, w każdej grupie kadry wojewódzkiej i narodowej. Coś kończymy, dla mnie było to ciekawe doświadczenie, bardzo dziękuję za spotkanie, wszystkim życzę wszystkiego najlepszego i do usłyszenia.

zdjęcie i opracowanie: Lucyna Dąbrowska