27 – 30 grudnia 2022 w Centrum Szkolenia Polskiego Związku Tenisa Stołowego im. Andrzeja Grubby w Gdańsku odbyło się szkolenie dla trenerów FUNdamenty1 w ramach programu Pingpongowe Marzenia z Eneą.
zdjęcia ze strony CKS Helios Czempiń – tenis stołowy: https://www.facebook.com/profile.php?id=100085602124687
Jakie są Twoje końcowe refleksje po naszym szkoleniu? Z czym wyjeżdżasz? Co bierzesz sobie z naszego spotkania?
Michał Walencki MKS Wolavia Wołów: Przyjechałem tutaj ujednolicić, odświeżyć wiedzę, bo byłem już raz na szkoleniu. Chciałem też dowiedzieć, jak będzie wyglądał ten egzamin PRK4. Mój cel osobisty został spełniony po przeprowadzonych wszystkich tutaj wykładach i praktycznych zajęciach. Doświadczenia trenerów i wszystkich osób prowadzących lekcje spełniło to moje oczekiwanie. Będziemy to wdrażać w naszym klubie, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Sam będę próbował przystąpić w przyszłym roku do tego egzaminu, myślę, że trener Kacper zrobi to przede mną, jako że jest w „Pingpongowych marzeniach” i prowadzi swoją grupę w naszym klubie. Ja jestem trenerem koordynatorem, organizatorem, prowadzę też grupę zaawansowaną ale pomimo to, będę w tej starszej grupie wdrażał tę całą procedurę. Zobaczymy jak to wyjdzie i na pewno pojawię się na kolejnym jakimś szkoleniu. Dziękuję za możliwość spotkania ze wszystkimi i poznania nowych trenerów.
Kacper Włodarczyk MKS Wolavia Wołów: Przede wszystkim przyjechałem żeby odświeżyć wiedzę. Na szkoleniu jestem już 3 raz stacjonarnie. Niby to jest to samo szkolenie na temat FUNdamentów 1, to mimo wszystko za każdym razem wygląda inaczej. Dowiaduję się nowych rzeczy, są inni trenerzy z innych klubów i cały czas jest nowa dawka wiedzy, wciąż coś nowego się uczę i mam nadzieję, że owocuje to u nas w klubie. Sądzę, że dzieci z tego najbardziej będą korzystać.
Damian Marciniak Energa KTS Toruń: Przyjechałem na to szkolenie jak na każde inne, żebyś czegoś się nauczyć. Tak jak zostało powiedziane, że mimo, że teoretycznie są te same, to jednak za każdym razem czegoś nowego się dowiaduję. Dużo też mi dają spotkania i rozmowy z trenerami a propos tego, co się dzieje w innych klubach. Tutaj zwracałem uwagę przede wszystkim na te pierwsze lekcje: trzymanie rakiety, postawę gotowości, pracę nóg. Mam takie przemyślenia, że warto robić to dobrze, że warto wracać do tych podstaw, żeby na kolejnych etapach ta technika nie uciekała, i żeby nie zapominać o takich rzeczach, które są fundamentalne, tak jak „sprężynki”; u wielu zawodników, uczymy od podstaw, a później one gdzieś znikają, jeżeli tego nie przypilnujemy. Ważne jest żeby zrobić dobrze to, co jest najważniejsze czyli te podstawy. Kolejna sprawa to patrzenie z boku, jeszcze niedawno ja to robiłem, a teraz jestem osobą, która doradza, wyciąga jakieś wnioski z tej struktury treningu. Mam nadzieję, że też mogłem dać jakieś swoje wskazówki, i że były one ważne dla innych trenerów. Dla mnie to szkolenie było bardzo wartościowe, wiele rzeczy sobie zanotowałem i będę myślał jak to wdrażać. Już mam pewne pomysły, jak to robić u siebie w klubie.
Wenliang Xu: Pracuję w KS Dekorglass Działdowo. To jest moje pierwsze szkolenie, na które przyjechałem. Tutaj nauczyłem się jak prowadzić grupę i bardzo mi się podobało, bo myślę że wiele klubów ma takie problemy, bo jak jest dużo różnych dzieci, to trudno znaleźć sposób jak prowadzić całe grupy i to mi się bardzo podobało. Tutaj się nauczyłem jak uczyć i jak rozmawiać z dziećmi. Drugą rzeczą ważną jest to, że rozmawiałem z innymi trenerami, bo każdy trener ma inne doświadczenie. Będzie to dla mnie pomocne. Chciałbym podziękować wszystkim i do zobaczenia na następnym szkoleniu.
Rafał Gajda KS Heros Kraków: To jest moje pierwsze szkolenie. Na pewno wynoszę z tego ogromną wiedzę, nie spodziewałem się, że tyle nowych rzeczy się tutaj dowiem. Super sprawa, że można było z dużo bardziej doświadczonymi trenerami rozmawiać i zobaczyć jak oni prowadzą te treningi. Można wiele wyciągnąć od innych trenerów, żeby ulepszyć swoje treningi, żeby miały sens. I na pewno chciałbym w przyszłości podchodzić do tego egzaminu PRK4. Super jest przebywanie tutaj i na pewno jak będzie takie szkolenie, to bardzo chętnie wezmę w nim udział.
Kazimierz Wiszowaty KS Gotyk Toruń: Od niedawna zostałem prezesem klubu i jestem głównym trenerem. Mamy różne grupy treningowe i moim zamysłem było pozyskać wiedzę, jak prowadzić te grupy i przeszkolić swoich trenerów, którzy są młodzi. Zdobywam doświadczenie jak z tymi dziećmi postępować, mam doświadczenie z pracą indywidualną, ale tutaj mogłem się nauczyć jak prowadzić duże grupy. Chciałbym tych trenerów moich przysłać na takie szkolenie, żebyśmy ten tenis stołowy w Toruniu rozwinęli. Miałem tutaj okazję spotkać moich kolegów po fachu, wymienić informacje, dziękuję bardzo.
Łukasz Nadolski OSSM Gdańsk: Jest to moje drugie szkolenie, przyjechałem tutaj po wiedzę, po wymianę doświadczeń, co uważam za najcenniejsze. Bo są trenerzy z większym doświadczeniem, a ja swoją przygodę trenerską dopiero zaczynam. Na pewno będę uczestniczył w kolejnych takich spotkaniach, bo jestem bardzo zadowolony z efektów tego szkolenia. Dziękuję.
Wojciech Cierlica Akademia Tenisa Stołowego Małe Trójmiasto Rumia: Ja ze szkolenia wracam naprawdę z potężną dawką wiedzy, bardzo mi się przydało te kilka dni na usystematyzowanie mojej pracy. Taka praca na mikrotreningach to jest duże ułatwienie i takie namacalne korzyści z tej struktury. Językiem GRIP-u mogę powiedzieć, że na pewno osobisty cel spełniłem. Przyjechałem tutaj, bo chciałem rozpracować piórkowy uchwyt i wracam z poczuciem dobrze spełnionej pracy. To co bym ulepszył, to jednak zabrakło mi trochę wieczornych spotkań (bo dojeżdżałem codziennie z Rumii), bo bycie tutaj z noclegiem to niewspółmierne korzyści. Wracając do GRIP-u, w planie mam wdrażanie tej wiedzy w klubie podczas moich zajęć treningowych. Dziękuję.
Adam Pytel KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg: Jak mówiłem na pierwszym spotkaniu, ja zacząłem swoją przygodę z tenisem stołowym jako trener. Przyjechałem tutaj zdobyć podstawową wiedzę, która mogłaby mi ułatwić codzienną pracę i to szkolenie spełniło jak najbardziej moje oczekiwania. Zdobyłem tutaj ogromną wiedzę, ogromny warsztat od strony organizacyjnej, ale też od strony merytorycznej. Miałem okazję poznać tutaj wiele wspaniałych osobowości i osobistości, kolegów doświadczonych dużo bardziej ode mnie i czerpania garściami wiedzy od nich. Cieszy mnie też to, że koledzy z którymi będę na co dzień współpracował: Gracjan, Ania, Monika też byli na tym szkoleniu i wiem, że będą współpracować w oparciu o ten sam model. Dziękuję za możliwość udziału w tym szkoleniu.
David Stąpór KS Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów: Na pewno na tym kursie nabyłem bardzo dużą wiedzę. Moim celem było nauczyć się tego wszystkiego od podstaw, jak prowadzić najmłodszych. Na pewno z pomocą wszystkich trenerów (za co bardzo dziękuję) będę wdrażał to u siebie w klubie. Dla mnie wartościowe jest wymienianie swoich doświadczeń. Na pewno będę chciał wrócić na kolejne kursy. Dziękuję wszystkim za pomoc, za wszystkie uwagi, które mi bardzo pomogły, o których nie wiedziałem. Po powrocie treningi w moim klubie będą stały na wyższym poziomie z czego bardzo się cieszę. Na pewno do zobaczenia wkrótce.
Gracjan Nowak KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg: Jest to moje pierwsze szkolenie, jechałem bardzo zaciekawiony jak wygląda współpraca trenerów, którzy prowadzą. Panie Jurku jestem pod wrażeniem jakości tych szkoleń. Gdy ktoś potrzebował pomocy, trenerzy udzielali jej, nie ukrywali swojej wiedzy, oni wszystko wyciągali co najlepsze, jako atuty tego co możemy tu zrobić. To jest fajne, bo nie wszyscy wiedzę swoją sprzedają, dzielą się, a tutaj było zrobione wszystko jak się należy. Jest to super szkolenie i bardzo mnie cieszy jedna rzecz, że wraz z kolegami będziemy to robić na bazie jednego modelu tego wszystkiego, co tutaj zrobiliśmy. Będziemy przekazywać dzieciom i „jechać” tym cyklem, który żeśmy tutaj zdobyli. Jak dzieci przychodzą do klubu, to mają już ten swój model treningowy. Jest to super, że mogliśmy tu być, współpracować i zdobyć te wiedzę. W każdym szkoleniu będę chciał wziąć udział. Dziękuję.
Monika Kowska KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg: Ja w dużej mierze zgadzam się z Adasiem i Gracjanem, że nabyliśmy bardzo dużo wiedzy. Dziękuję też wszystkim, że każdy dzielił się swoją wiedzą z innymi bez skrupułów żadnych i fantastycznie się współpracowało z mentorami naszymi. Każdemu po kolei i dziękuję, bo każdy coś innego nam przekazał. Bardzo dużo się nauczyłam i wiem też, że mam dużo pracy przed sobą jeszcze w kwestii techniki i zapoznania się z materiałami od Pana, na które czekam. Bardzo chciałam serdecznie podziękować za zaproszenie, bardzo bym chciała uczestniczyć w kolejnych takich szkoleniach jeżeli będą się odbywać. Dziękuję.
Zofia Piotrowicz CKS Helios Czempiń: Było to moje pierwsze szkolenie, bardzo wiele z niego wyniosłam. Przede wszystkim miałam okazję dowiedzieć się, jak wygląda ten egzamin PRK4, co należy umieć. Dostałam też wiele cennych wskazówek od doświadczonych trenerów oraz dowiedziałam się więcej o stylu piórkowym, dziękuję.
Klaudia Kostyk CKS Helios Czempiń: To było moje pierwsze szkolenie, gdzie mogłam poznać jak wygląda egzamin PRK4, znam jego całą strukturę. Dowiedziałam się też wiele różnych i ciekawych informacji od doświadczonych trenerów. Jak miałam jakiekolwiek pytania, to każdy starał się pomóc i udzielał mi na nie odpowiedzi. Jestem w młodym wieku i dopiero zaczynam swoją przygodę trenerską. Cieszę się, że miałam taką możliwość poznać i wdrożyć się w to wszystko. Chciałam też podziękować tutaj za dobre szkolenie i fajną atmosferę.
Dominika Wołowiec KU AZS Politechnika Rzeszów: Chciałam przede wszystkim dowiedzieć się dużo nowych rzeczy o szkoleniu wstępnym i uporządkować wiedzę, którą zbierałam do tej pory od bardziej doświadczonych kolegów, którzy mieli możliwość uczestniczenia już w tych szkoleniach pana Jurka. Na pewno mi się udało, to była bardzo cenna wiedza o tym szkoleniu wstępnym, bo moja wiedza była nieuporządkowana i nie do końca wiedziałam jak pracować z zawodnikami, którzy rozpoczynają swoją przygodę z tenisem stołowym. Było to więc dla mnie bardzo cenne doświadczenie. I bardzo mi się podoba to, że pan Jurek stworzył w końcu taki system, który możemy wprowadzić w całej Polsce, i dążyć do takiego ujednolicenia szkolenia. W każdym klubie możemy pracować w ten sam sposób nareszcie i przez to nie będzie takich różnic w grze technicznej zawodników, bo zdarzało się, że zawodnicy z mniejszych miejscowości przychodzili z niedobrymi nawykami ruchowymi i i trzeba było to eliminować. Bardzo ważną rzeczą tutaj, która mi się bardzo podoba, była taka otwartość dzielenia się doświadczeniami ze wszystkimi, ja też mogłam się podzielić i mogłam też dostać wiedzę od innych trenerów, dziękuję.
Karina Wittchen Zenit Wytomyśl: Ja chciałabym bardzo podziękować, że nawet w wolnym czasie poświęcaliście mi uwagę, a nie tylko na zajęciach. Taką najważniejszą rzeczą, do której doszłam na tych warsztatach jest to, że trzeba pracować nad sobą zawsze od zera, a potem przenosić swoją wiedzę na zawodnika, czyli skupiamy się na sobie, żeby być lepszymi trenerami. Wyjadę stąd z inspiracją, z taką nową energią i też z waszym doświadczeniem, które wprowadzę, i liczę, że da to dobre efekty. Dziękuję.
Kasia Osińska KU AZS UE Wrocław: Jechałam na to szkolenie znowu z myślą, żeby się czegoś dowiedzieć i skorzystać kolejny raz z tych materiałów, które Pan przedstawia. Bardzo mi się podobały statystyki, dają dużo do myślenia. Dają obraz ćwiczeń, na który powinniśmy kłaść nacisk, bardzo cieszę się, że mogłam porozmawiać z trenerami, którzy tutaj przyjechali i skonfrontować swoje opinie z nimi. Dowiedzieć się w jaki sposób oni myślą, jak realizują swoje plany treningowe, jednocześnie zostałam zaskoczona, bo zostałam oddelegowana przez Pana do roli mentora, co było dla mnie dość dużym wyzwaniem, nie ukrywam trochę mnie to stresowało, ale mam nadzieję, że rzeczy które wam przekazywałam były pomocne i dziękuję za możliwość takiego planu dla mnie. Wyjeżdżam na pewno z nowymi celami i planami na przyszłość, mam nadzieję, że jak przyjadę do klubu, to od nowego roku weźmiemy się już do ciężkiej pracy, żeby przyniosła takie efekty, jakie mam w głowie. Dziękuję wszystkim za możliwość poznania wartościowych osób i za te wieczorne rozmowy i mam nadzieję do zobaczenia następnym razem. Chciałabym też podziękować Marcie Adamczak, miałyśmy długą rozmowę i dużo z niej też wyniosłam, i trochę uświadomiła mi pewne rzeczy.
Mikołaj Grzębka KS Odra Głoska Księgienice: Przyjeżdżając tutaj chciałem utrwalić wiedzę z sierpniowego szkolenia, z nastawieniem na jeszcze większą dawkę wiedzy, spotkać się z inną grupą trenerów, bo każdy ma inne doświadczenie. Starałem się dowiedzieć wielu szczegółów na temat technik. Dziękuję mentorom, bo każdy w inny, oryginalny sposób prowadził grupę, i panu Jurkowi, bo taka możliwość szkolenia, uczenie się jak prowadzić lekcję treningową, to jest dla mnie naprawdę fajna rzecz. Dziękuję wszystkim trenerom za całą tę wiedzę i doświadczenia.
Janek Ciepiał KTS Gliwice: Mnie się pobyt tutaj kojarzy z eksperymentem deprywacyjnym, to był taki eksperyment wykonywany przez wiele wieków. W latach 700tych statystycy próbowali się dowiedzieć dlaczego tak dużo dzieci umiera w domach dziecka, w sierocińcach gdzie nie było podłoża materialnego, bo nikt nie chorował, więc jaka była przyczyna? Zaczęli robić badania, które dowiodły, że te dzieci nie miały opieki, nikt ich nie pielęgnował, nikt nie dbał o nich, że brakowało miłości. Ja tak się poczułem, że ktoś o mnie zadbał jako o trenera, zaproszono mnie tu, umożliwiono mi rozwój, zakwaterowano, stworzono świetne warunki i to się wiąże też z GRIP-em, chciałem powiedzieć, że systemowo super relacja, kapitalni ludzie. Sam się uczyłem i to, czego uczyliśmy się w FUNdamentach mogłem podzielić się z innymi. Dzięki Jurku, że mogłem się tą wiedzą podzielić i sam zdobyć tę wiedzę czyli była to samorealizacja. Mając ze sobą dobre relacje, możemy np. robić wspólne obozy. To są narzędzia umożliwiające wiele rzeczy, czyli kultura też tu była. Wszystko ma naturę systemową, proces szkolenia przeniesie się też na dzieciaki w klubie. To czego się tu nauczyliśmy wszyscy, wykorzystamy w pracy. Chciałem wszystkim podziękować za to, że nie obumiera ta trenerka w Polsce, tylko zaczyna się coś rodzić, coś budować. Jak trenowałem do kadeta profesjonalnie w KS Gliwice, to pamiętam, że klub, w którym Jurek pracował wyprzedzał narzędziami przynajmniej o epokę współczesne szkolenie, tam była wyższa kultura. Jurek zawsze używał nowoczesnych narzędzi. Już widzę, że te narzędzia, które my tutaj stosujemy, dają nam przewagę i wyprzedzają epokę, choćby te interakcje, że wymieniamy się wszyscy wiedzą. Wielkie dzięki wam wszystkim za to.
Ania Szczepanik KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg: Jestem bardzo mile zaskoczona atmosferą na tym szkoleniu, wiele fantastycznych osób, od których się bardzo dużo nauczyłam, ogrom wiedzy, która została mi przekazana, jak to się mówi „człowiek się uczy całe życie”. Wiem nad czym muszę popracować, wiem jakie są moje mocne strony dzięki trenerom, z którymi miałam te lekcje, i wiem jakie postępy uczyniłam, prowadząc ostatnie zajęcia. Jest to naprawdę fantastyczny sposób przekazywania wiedzy, a szczególnie podobały mi się atmosfera i życzliwość osób, które są na tym spotkaniu. Życzyłabym sobie, jeśli tylko będę mogła, brać udział w takich zajęciach, bo to podnosi mój poziom i warsztat pracy, który będę chciała przekazywać młodszym. Dziękuję bardzo.
Jarosław Czerwienko UKS Tempo 25 Olsztyn: Ja też chciałem podziękować przede wszystkim Jurkowi i Marcie za bardzo fajne kontakty, bo to jest grupa ludzi, która stworzyła tę atmosferę, i dzięki nim to funkcjonuje. Przyjechałem tu żeby dostrzec to, co robię źle z grupą młodszych dzieci, że te dzieci przestają chodzić na treningi, i myślę, że taką wiedzę otrzymałem i z tą wiedzą pójdę na trening, być może nie będzie takiej rotacji. Druga rzecz to w odniesieniu do takiej fajnej relacji w grupie, będę chciał to przenieść na grunt trenerów w swoim środowisku, dotąd niestety to różnie wyglądało. Co do poziomu szkolenia, to wszyscy wiemy, że był to najwyższy poziom. Młodszym zazdroszczę, że mieli okazję wcześniej zetknąć się z Jurkiem, ja tego nie miałem z racji swojego wieku. Tak naprawdę to oczy na tenis stołowy otworzyła mi książka „Integralny tenis stołowy” i teraz jestem pierwszy raz na szkoleniu praktycznym. Chcę tę wiedzę nieść w swoim środowisku i zmienić mentalność. Wiemy jak to wygląda w tych relacjach na poziomie województwa, mam nadzieję, że u was to troszkę lepiej wygląda, i chciałbym to zmienić. Jeszcze raz dziękuję całemu środowisku łącznie z panią Martą.
Zbigniew Grześlak KS Bogoria Grodzisk Mazowiecki: To kolejne szkolenie, w którym uczestniczyłem. Odnoszę wrażenie, że poziom szkolenia i świadomość trenerów jest coraz wyższa. Napawa optymizmem to jak wszyscy chętnie biorą udział i z otwartością podchodzą do jednostek treningowych, dzięki temu każdy z nas staje się coraz bardziej świadomy tego co ma robić, a nasi zawodnicy przez to stają się coraz lepsi. Ja nie pracuję z dziećmi z tego etapu wstępnego, ale wracam z poczuciem, że mógłbym teraz zacząć dobrą pracę z tymi dzieciakami. Jestem bardzo zbudowany tym, co tutaj było, cieszę się również tym, że mogłam się dzielić swoją wiedzą, tą którą zdobyłem w pracy, ale też uczyć się od was. Dziękuję wam za to, bo każde szkolenie jest zupełnie inne i coś nowego wnosi. Cieszę się też, że jestem częścią uczącej się organizacji, dziękuję za spotkanie, za uczestnictwo, Tobie Jurek za ogrom materiałów, Marcie za świetną organizację, pomoc w moim rozwoju i do zobaczenia wkrótce, dziękuję.
Marta Adamczak PZTS: Przede wszystkim chciałabym wszystkim bardzo podziękować za to, że przyjechaliście, mimo że termin może nie jest najbardziej sprzyjający, no ale w takim dużym gronie spotkaliśmy się, więc widzę, że wszyscy chcecie się uczyć, rozwijać. Jest dla kogo organizować to szkolenie, w przyszłym roku będzie ich jeszcze więcej, żałuję, że nie mogłam z wami spędzić więcej czasu. Bardzo wam dziękuję.
Stefan Dryszel Dyrektor Sportowy PZTS: Wysłuchawszy Waszych opinii wyjadę stąd bardzo zadowolony po raz kolejny, że te kursy mają sens i trzeba je organizować. Dowody na to są takie, że są osoby, które kolejny raz uczestniczą i jeśli przyjeżdżają, to znaczy, że te szkolenia są dobre i wnoszą coś do ich rozwoju. Opinia o tym, że była świetna atmosfera i że dużo się dowiedzieli, świadczy o tym, że trzeba to organizować. Kapitalna uwaga Kazia, że jak będzie miał takich trenerów, którzy nie będą chcieli uczestniczyć w takich kursach, to wyszkoli ich sam taką metodą, którą tutaj stosowaliśmy. Kapitalna praca asystentów, trójkę z nich egzaminowałem, bo byłem w komisji i to tylko potwierdza. To jest grono młodych ludzi, bo trudno będzie przekonać do pewnych rzeczy tą starszyznę, która latami pracuje już w pewnym modelu i nie chce za bardzo przyjmować jakichś nowości, nowego stylu pracy. Nie mówię, że mamy złych trenerów, bo w sporcie młodzieżowym w tym roku osiągnęliśmy około 20 medali, to jest naprawdę spory sukces, i nigdy w historii dotąd nie było aż tylu medali, przynajmniej w tym 10-leciu kiedy ja pracuję na stanowisku dyrektora sportowego. To świadczy o dużym postępie i dobrej pracy trenerów klubowych. Trenerzy kadry spełnili swoją rolę, przygotowali zawodników do imprezy, dobrze prowadzili na zawodach, ale oni są szkoleni głównie w klubach. Dochodzimy do pewnego pułapu Mistrzostw Europy, ale chcielibyśmy walczyć również ze światem, więc to jest wasza rola, bo widać pewne braki w wieku seniorskim w technice poruszania się, w ataku 3 piłki, gorzej niż Azjaci. Coś zostało zaniedbane w tym początkowym okresie, a to jest to czego uczymy się tutaj. Jeżeli Wy to zaczniecie wprowadzać w treningu ze swoimi dziećmi, to te powody znikną i rywalizacja z Azją będzie wtedy bardziej realna. Super grupa, bawiliście się dobrze, ale wszyscy byliście zdyscyplinowani i punktualni na porannych zajęciach. Zbliża się Nowy Rok więc życzę udanego Sylwestra i oby przyszły rok był lepszy.
Jerzy Grycan Prowadzący szkolenie: Parę refleksji końcowych, dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Intencją całego Narodowego Programu Rozwoju Tenisa Stołowego jest tworzenie takiej „organizacji uczącej się” i „organizacji bez organizacji”, która polega na tym, że każdy uzyskuje pełną wiedzę, know-how, wie co robić i działa niezależnie w różnych miejscach z różnymi ludźmi, i to jest dla mnie super, że tutaj udało nam się rozwinąć wzajemne uczenie się. Myślę, że bardzo ważną rzecz Kaziu powiedziałeś o tych innych trenerach u siebie. Podam przykład z Rzeszowa: trener, który też był na szkoleniach, przeszedł cały cykl i uzyskał certyfikat PRK4, zrobił spotkanie u siebie wewnątrz w klubie i jedna z trenerek, która nie była na żadnych szkoleniach, została poproszona o przeprowadzenie lekcji, gdy byliśmy z wizytacją w ośrodku, i ta trenerka w oparciu o to, czego nauczyła się od innego trenera, który uczestniczył w szkoleniach, poprowadziła znakomitą lekcję zgodnie z założeniami. Jest to przykład takiego mechanizmu wzajemnego uczenia się. To jest bardzo ważne, że się uczymy od siebie, na tym to polega, idźcie i uczcie, przekazujcie to. Mam nadzieję, że będziemy mieli okazję spotykać się na kolejnych szkoleniach. Wydaje mi się, że jest to fantastyczna sprawa, mówimy o tworzeniu uczącej się organizacji, a to właśnie jest atmosfera, ta kultura, to co tutaj się zadziało. 20 lat temu twórca integralnej wizji świata Ken Wilber powiedział, że uczące się organizacje będą powszechne za jakieś 100 lat. My już tutaj po raz kolejny tworzymy uczącą się organizację, która zawiera autentyczną i świadomą pracę nad sobą, wszystko według wspólnej wizji, zaangażowanie, intensywną wzajemną wymianę, wspólne uczenie się i rozwiązywanie problemów itd.. To było super doświadczenie, kolejne, dziękuję Wam.
Odwiedził nas wczoraj pan dr inż. Ryszard Weisbrodt. Pan Ryszard był moim trenerem jak zaczynałem grać, kiedyś był trenerem kadry narodowej, wieloletnim działaczem OZTS i PZTS (m.in. prezesem PZTS) i wciąż jest aktywnym trenerem, uczestniczy w „Pingpongowych marzeniach”. Wczoraj w rozmowie ze Stefanem i ze mną powrócił do sprawy sprzed 13 lat, kiedy to zostałem poproszony przez władze PZTS o zrobienie raportu o stanie systemu szkolenia w PZTS. Gdy zaprezentowałem ten raport to Zarząd uznał, że nie wolno tego nikomu pokazywać. Pan Weisbrodt stwierdził, że „nasze środowisko nie jest gotowe na taką prawdę o naszej sytuacji”. Wtedy rozstaliśmy się z PZTS-em. Ja natychmiast wykorzystałem ten raport do stworzenia i rozwoju programów szkolenia dla trenerów FUNdamenty. Przez pierwsze 8 lat przeszkoliliśmy ponad 500 trenerów. W roku 2017 Zarząd PZTS zaprosił mnie do współpracy, stworzenia Narodowego Programu Rozwoju Tenisa Stołowego 2017-33, oraz rozpoczęcie prac nad Zintegrowanym Systemem Kwalifikacji. Rozpoczęliśmy wtedy kontynuacje szkoleń dla trenerów przy współpracy z PZTS. Do tej pory udało nam się przeszkolić kolejnych ponad 500 trenerów. Pan Ryszard Weisbrodt stwierdził, że odkąd pamięta, w PZTS nie było takiego systemowego szkolenia ze wsparciem instytucjonalnym w jakim uczestniczymy teraz. Dziękuję Panie Ryszardzie, to bardzo ważna refleksja.
Przez te cztery dni uczestniczyliśmy w takim kolejnym szkoleniu FUNdamenty 1 dla dwudziestu kilku osób, teraz także przygotowujących się do walidacji PRK4. W Nowym Roku planujemy jeszcze więcej szkoleń. Dla osób, które uzyskały/uzyskają certyfikat PRK4 będziemy mogli rozpocząć szkolenia przygotowujące do PRK5.
wypowiedzi spisała Lucyna Dąbrowska