28 stycznia-3 lutego 2017

Grupa trenerki Magdaleny Górowskiej- Kmieć i Kamili Kajniak
A.L.: Obóz był udany pod względem treningów. Pierwsze dni były ciężkie a potem nastąpiło rozegranie, bo w klubie tyle nie trenuję. Przy treningu trzy razy w tygodniu, czucie powoli znika i potem się odbudowuje, a tutaj, przy codziennym treningu, czucie zostaje. Poprawiłem pewność gry, wyjeżdżam z dobrymi wrażeniami.
 

Udzielanie wywiadu jest elementem szkolenia w FUNdamentach

img_0761
Grupa trenera Mariusza Pyśka

Grupa trenera Piotra Ciszaka
img_0730

Najmłodsi uczestnicy obozu: Bartek, Zuzia i Aleks
img_1069



W.L.: To mój czwarty obóz. Wyjeżdżam z lepszą grą, lepszym atakiem szybkim, utrzymaniem piłki w stole i przebijaniem. Ten obóz był lepszy niż wcześniejsze, bo jak coś się nie udało zrobić, to można było zostać wieczorem i to poprawić, taki sposób treningu jest lepszy: „aż będzie wychodzić”. Kończę obóz z pewnością siebie, że jestem lepszym zawodnikiem, z lepszą grą. Chciałbym na co dzień więcej trenować.

Zwycięski pokój w konkursie czystości
img_0996

P.P.:  To mój dwudziesty któryś obóz. Patrzę z innej perspektywy, z wiekiem inne rzeczy są ważniejsze, styl się bardziej układa, technika jest bardziej podpasowana pod styl. Sam test też wymagał, żeby poprawić technikę, co chwilę pojawia się jakaś innowacja, to nie jest tak, że każdy potrafi wszystko. Testy pokazały, że nie ma takiej wielkiej różnicy między nami Polakami (grupą Fundamentów) a Chińczykami. Mogliśmy się dowiedzieć jak daleko nam do takiego poziomu, to nie są takie dalekie progi, taka wiedza daje inną motywację. Niektórzy uważają, że Chińczycy są najlepsi, więc nie ma co z nimi konkurować. Te testy wykazały, że to nie jest tak kosmicznie daleko.
img_0732

F.K.:  Ten obóz był inny pod względem treningów – nie ćwiczyliśmy pojedynczych technik, tylko sprawdzaliśmy co umiemy zagrać,  porównywaliśmy się z naszymi rówieśnikami z Chin. To co kiedyś wcześniej wypracowałem, teraz mi jest łatwiej, teraz miałem „tu ji” 36-40 a za rok będzie pewnie  40.  Już na co dzień nie mam takich treningów fundamentowych, ale i tak trzeba szlifować technikę. Myślę, że muszę odróżniać się od innych stylów, żeby utrudniać rywalom, a nie grać jak każdy.
img_0733

J.B.: To mój czwarty lub piąty obóz. Wychodziło mi dobrze, sporo poprawiłem, przedtem miałem spadek formy a teraz czuję, że wróciłem na swój poziom. Poprawiłem topspiny,  kuaidai, przebicie szybkie. Wyjeżdżam w dobrym nastoju, przyjadę na kolejny obóz. 

img_0754


L.Z.: Jestem trzeci raz na obozie ITS. Ten przebiegł spokojnie, np. nie było żadnych głupich żartów. Inny rodzaj treningów, wracanie (do początków FUN 1) np. atak szybki- ileś razy trzeba było zagrać. Na pewno poprawiłem kontrolę nad piłką, wyjeżdżam z lekkim żalem, że to koniec obozu, wcześniej byłem chory, a tu odbudowałem formę. Tenis stołowy sprawia mi przyjemność, od tego sezonu mam 5 treningów w tygodniu, nastąpił progres. Na pewno przyjadę w lecie do Lubonia na obóz.
img_0755


K.F.W.: Mam 9 lat, mieszkam z rodzicami i siostrą. Gram 3 lata, moimi trenerkami są pani Kamila a czasami p. Beata.  Pierwszy raz byłem na obozie, przeszedłem do drugiej grupy. Trener mnie chwalił,  że dobrze się ruszam na nogach i że zaliczyłem wszystkie testy. Podobało mi się, dobrze mi się grało, byłem z kolegami, treningi były ciekawe.

A.P.: Fajny obóz, dużo kolegów,  podobał mi się  trening, wyjeżdżam w dobrym nastoju. Było fajnie, trenowałem ponad 6 godzin dziennie.

K.T.: To mój szósty obóz.  Podobało mi się, poprawiłam regularność, dobra atmosfera w pokoju i na treningach. Poprawiłam topspin forhend z podciętej, pewność gry, dropszota,  pewność trzymania piłki w stole. Myślę, że muszę poprawić trochę rzeczy np. kuaidai forhend, topspin forhend.


Z.S.:  Byłam kilkanaście razy na obozach ITS. Na tym obozie był nowy system (choć trochę bardziej mi się podobał stary system), ale tu mogłam sprawdzić, jak wychodzą różne techniki,  Dowiedziałam się, że jest nowa technika kuaizhen, zagrałam 17 na 20 razy, dowiedziałam się o swoich silnych (np. atak) i słabszych stronach (blok, gra na czopy długie, krótkie – lepiej mi się gra na gładkie). Lepiej czuję piłkę w stole i dłużej utrzymuję. W pokojach i na treningach wszyscy byli mili, panowała zgoda, jedzenie też było dobre. Wszystko było w porządku.

Z.St.: Podobało mi się, chociaż wolałabym ten pierwszy system, bez zaliczania testów, ale było fajnie. Podobała mi się  atmosfera na treningach, mogłam potrenować z zawodnikami na takim wysokim  poziomie. Jestem zadowolona, ale też uświadomiłam sobie, ile jeszcze pracy przed mną. Jestem zmotywowana. Poprawiłam regularność w ataku bekhendem i forhendem.
img_0747


Z.B.: Chodzę do drugiej klasy, to mój pierwszy obóz, dla mnie był znakomity! Testy były w miarę dobre, fajne koleżanki, wyjeżdżam z radością, wnioski: poprawić topspin forhend.


D.P.:  Jeden z lepszych moich obozów pod względem osób, które dobrze grały. Wyniosłem lepszą pracę nóg, poprawiłem podcięcie i kontra. Dobrze mi wszystko wychodziło. Skończyłem na bardzo dobrym poziomie. Kończę obóz w nastoju, że będę się mniej bał atakować i podcinać. Testy mi dały jasność co muszę poprawić, co jeszcze trochę technicznie źle wychodzi.

M.R.:  Obóz był taki nietypowy, nigdy nie robiłem takich testów, mogłem się wiele nauczyć. Trzeba było zagrać dużo (na ilość),  trudno było wszystko przejść. Poprawiłem kuidai forhend i topspin bekhend w półdystansie. Poznałem nowego kolegę Jacka. Dawno nie grałem takich początkowych ćwiczeń,  zaliczyłem atak bekhend podciętej piłki. Trzeba poprawić  skrzyżną pracę nóg (w meczu jeszcze tego nie stosuję) a także dropszot forhend i topspin bekhend (bo czasem chowam rękę za siebie). Wyjeżdżam z chęcią do dalszej pracy.

M.G: Wyjeżdżam z takim nastawieniem, że jestem lepszy, że poprawiłem swoją technikę. Poznałem bardziej różne techniki, udoskonaliłem swoją grę. Dzięki tym testom, lepiej się rozpoznaje zawodnika, czy coś umie. To jest  mój piąty obóz fundamentów, tutaj był taki inny trening, robiliśmy to w testach. Jestem w bardzo dobrym nastoju.

img_0737


img_0722




 

zapraszam do obejrzenia zdjęć również w poprzednich artykułach: http://integralnytenisstolowy.com/index.php?option=com_content&task=view&id=479&Itemid=1  

oraz  http://integralnytenisstolowy.com/index.php?option=com_content&task=view&id=480&Itemid=1

zdjęcia: Bogdan Pakuła

            (te lepszej jakości z uroczystości zakończenia obozu 🙂 )

              i Lucyna Dąbrowska