Podczas I turnusu obozu ITS w Limanowej 2016 obejrzeliśmy piękny koreański film fabularny opowiadający prawdziwą historię o wspólnym występie dwóch zespołów: z Korei Południowej i Korei Północnej jako reprezentacji zjednoczonej Korei na 41 Mistrzostwach Świata w tenisie stołowym w Tokio w 1991 roku.
Było to niezwykłe wydarzenie sportowe ale również polityczne. Jest to film koreański, my oglądaliśmy go (podczas dwóch wieczorów) z napisami chińskimi, które na polski tłumaczył trener Jerzy Grycan.
Tytuł koreański: „Jedna Korea” natomiast chiński tytuł filmu : „Koreańska drużyna marzeń”.
Wrażenia uczestników obozu i trenerów po obejrzeniu filmu:
- „Wzruszający, daje wyobrażenie o tej kulturze, surowości dyscypliny, władzy, braku wolności. Dla dzieci to też miało duże znaczenie, bardzo się zainteresowały, treść filmu była związana z największymi sukcesami, bo grali o mistrzostwo świata, również związana z tym co dzieci robią na co dzień, pytały kiedy będzie druga część. To był najlepszy film jaki oglądaliśmy na obozach, dobra nauka dla wszystkich”
- „Film uczy, że można dojść do celu jednocząc się z kimś drugim”
- „Świetny film, wzruszający, emocjonalny, cała wiedza o tej historii, ważna dla pingponga światowego i ładnie zrobiona artystycznie”
- „Nie znałam tej historii, nie wiedziałam że aż tak to wygląda w Korei Północnej”
- „Bardzo fajny pod względem tenisa stołowego i walki, cieszę się, że miałem okazję go zobaczyć”
- „Fajne smutne zakończenie, film nauczył mnie, że nie można się poddawać i że przegrana to początek wygranej”
- „Dało się podpatrzeć jak trenują, duża dyscyplina. Główna bohaterka była dwukrotną mistrzynią świata”
- „Emocjonalny prawdziwy, wszystko polegało na zdrowej rywalizacji, ciężko pracowali i zdobyli to co chcieli osiągnąć. Między zawodnikami z Korei Północnej i Południowej zawiązała się przyjaźń, na początku może była jakaś blokada, ale później bardzo się polubili”
- „Jestem bardzo zadowolona, że obejrzałam ten film”
- „Stworzyli jeden zespół, ten sam naród sztucznie podzielony przez polityków, czuli do siebie sympatię, w końcu to rodacy”
- “Film o mistrzostwie, oparty na faktach, na końcu wzruszający, uważam że my podobnie trenujemy z dużą dyscypliną ale też z radością”
Zdjęcia i tekst: Lucyna Dąbrowska